Wiosną rząd Szwecji przedstawi ogólny plan na rzecz energii i zmiany klimatu. Dyrektywy będą dotyczyły między innymi energii odnawialnej w sektorze energii elektrycznej, a także stosowania paliw odnawialnych. Szwedzkie Siły Zbrojne już teraz obawiają się, że nowe przepisy ds. energii będą „ograniczać” ich możliwości obrony kraju.
Rząd chce, by do 2030 roku emisja z silników spadła o 28 proc. w przypadku benzyny, a także o 66 proc. w przypadku innego paliwa tradycyjnego – oleju napędowego. „Dagens Industri” ostrzega, że ci, którzy nie będą emitować więcej gazów niż należy, mogą zostać ukarani grzywną.
Siły Zbrojne chcą, aby ich pojazdy były „zwolnione” z tych przepisów. Obawiają się, że ograniczenia emisyjne nie pozwolą im wykonywać przypisanych obowiązków służbowych, w tym głównego – obrony kraju.
Główne zadania Sił Zbrojnych to: obrona Szwecji przed atakiem o charakterze militarnym, szybka reakcja na „naruszenia” terytorium kraju, zapobieganie wojnom, pomoc w przypadku kryzysu państwowego lub katastrofy naturalnej. Według głównodowodzących Siłami Zbrojnymi wszystkie te obszary mogą wymagać łamania przepisów ds. emisji gazów.
Siły Zbrojne argumentują, że okres trwałości biopaliw jest wielokrotnie krótszy niż w przypadku paliw kopalnych. Gorzej reagują też biopaliwa na zimno, przez co mogą okazać się nieprzydatne w sytuacji kryzysowej. Jednocześnie dział administracji tzw. materiałów obronnych zauważa, że wiele obecnie używanych pojazdów wojskowych jest niekompatybilnych z biopaliwami.
Sześć lat temu koalicja socjaldemokratów i Zielonych zapowiedziała, że w następnych latach całkowicie wyeliminowane zostaną w Szwecji paliwa kopalne. Plan był taki, by do 2050 r. Szwecja stała się pierwszym krajem na świecie w stu procentach wolnym od tego rodzaju paliw. Zwiększone mają zostać inwestycje w czyste technologie i energię odnawialną.
Wielu ekspertów sądzi jednak, że cel jest nierealistyczny: Szwecja wytwarza ok. 40 proc. swojej energii elektrycznej z elektrowni jądrowych.
Szwedzka armia liczy obecnie 20 000 żołnierzy, choć jeszcze pod koniec lat osiemdziesiątych jej szeregi zasilało 180 000 wojskowych.