Szwedzka Komisja Badania Wypadków Kolejowych zauważyła oznaki usterki szyn po sobotnim wykolejeniu się pociągu Arlanda Express, donosi szwedzkie radio.
„Znaleźliśmy fragment torów, któremu chcemy się bliżej przyjrzeć” – powiedział w wywiadzie dla radia Mikael Hillbo, śledczy ds. ruchu kolejowego w Komisji Badania Wypadków.
Komisja powypadkowa bada miejsce, w którym pociąg Arlanda Express wykoleił się wczesnym rankiem w sobotę na wschód od Märsta. Celem jest ustalenie, co było przyczyną wykolejenia. Około 70 pasażerów musiało zostać ewakuowanych, a dwóch pasażerów zostało lekko rannych w wypadku. Trzy z czterech wagonów pociągu zjechały z torów.
Jak donosi szwedzkie radio, formalna decyzja w sprawie dochodzenia w sprawie wypadku zostanie prawdopodobnie podjęta jeszcze w tym tygodniu. Ruch do i z Arlandy zostanie odwołany nawet na tydzień, poinformowała w sobotę firma A-train, która obsługuje Arlanda Express.
- Kierowca ze Sztokholmu może zapłacić grzywnę w wysokości 27 000 koron za niezawiadomienie o kolizji z jeleniem
- Wzrost czynszów w Szwecji: wynajem mieszkań staje się coraz droższy
- Reżim Putina grozi Szwedom walczącym za Ukrainę: eskalacja napięć między Rosją a Szwecją
- Rekordowy wzrost zachorowań na odrę w Szwecji: alarmujące dane i środki ostrożności
- Eksplozja w bloku mieszkalnym w Märsta: policja prowadzi dochodzenie