Rośnie liczba Szwedów, którzy umierając nie posiadają ani przyjaciół, ani pieniędzy co oznacza, że coraz więcej pogrzebów musi być opłacanych przez lokalne władze.
Służby socjalne z Malmö i Sztokholmu podają, że muszą organizować coraz więcej pogrzebów dla osób, które umierając nie pozostawiły po sobie ani bliskich, ani pieniędzy. Takie dane potwierdza Fonus oraz Szwedzkie Stowarzyszenie Przedsiębiorstw Pogrzebowych. „Sposób w jaki zajmujemy się naszymi zmarłymi pokazuje jakie zmiany zachodzą w naszym społeczeństwie, od zawsze pogrzeby odzwierciedlały stan społeczeństwa. Coraz częściej pogrzeby są zlecane przez władze lokalne co oznacza, że nie było nikogo innego kto mógłby się tym zająć,” powiedział dyrektor szwedzkiego stowarzyszenia Ulf Lerenus.
W Malmö rocznie odbywa się około 25-30 pogrzebów osób, które nie miały żadnych bliskich albo nikt z najbliższych nie chciał zająć się organizacją pochówku.
„Wiele osób nie miało przyjaciół ani bliskiej rodziny, więc nie ma kto się zająć pogrzebem. Wtedy zajmują się tym władze lokalne,” mówi Eva Holmström, prawnik zajmujący się sprawami rodzinnymi w Malmö.
Malmö odnotowuje także wzrost liczby podań o wsparcie finansowe przygotowania pogrzebu, które są składane, gdy majątek pozostawiony przez zmarłego nie wystarcza na pokrycie wszystkich kosztów. Liczba takich wniosków wzrastała w ciągu ostatnich 3 lat o 25 rocznie. W zeszłym roku w Malmö łącznie wpłynęło 450 takich próśb.
Kolejną zmianą o której mówią przedsiębiorcy jest to, że część władz lokalnych zaczęła zamawiać pogrzeby bez uroczystości.
„Oznacza to, że ciało jest transportowane bezpośrednio z kostnicy do zakładu, gdzie poddawane jest kremacji a następnie w urnie chowane jest w kolumbarium,” powiedział Ulf Lerenus.
Peter Göransson, dyrektor ds. marketingu w Fonus, także zauważa zmiany.
„Wzrasta liczba pogrzebów bez ceremonii, ale także coraz więcej krewnych urządza bogate ceremonie opłacane z majątku zmarłego. Z punktu widzenia klienta ludzie są traktowani różnie w zależności od miejsca zamieszkania. Istnieje duża różnorodność w wysokości zasiłku udzielanego przez lokalne władze, pomimo jasnych rekomendacji ze strony Narodowej Rady ds. Zdrowia i Opieki Społecznej (Socialstyrelsen). To bardzo smutne, gdy o pochówku musi decydować urzędnik państwowy,” powiedział Göransson.
Według danych urzędu podatkowego w przypadku około 10,000 osób z 90-95 tysięcy umierających co roku w Szwecji, po pogrzebie nie pozostają żadne pieniądze z majątku zmarłego.