Finlandia wdraża program tworzenia sieci 300 sklepów awaryjnych, które będą mogły funkcjonować i sprzedawać żywność (a w niektórych przypadkach także paliwo) nawet w przypadku przerw w dostawach prądu lub innych sytuacji kryzysowych. Projekt jest realizowany we współpracy z handlem spożywczym – informuje Dagens Nyheter.
Sklepy awaryjne zostaną wyposażone w zapasowe generatory prądu (zapewniane przez Fińską Narodową Agencję Zaopatrzenia Kryzysowego – FBC, Huoltovarmuuskeskus), a także w systemy umożliwiające połączenia płatnicze i transmisję danych. Zapewnione zostanie również funkcjonowanie centrów logistycznych, aby towary mogły dotrzeć do sklepów. Właściciele sklepów pokryją pozostałe koszty związane z przystosowaniem placówek do działania w sytuacjach kryzysowych.
„W tych sklepach zawsze powinieneś być w stanie kupić żywność, a w niektórych także benzynę. W gęsto zaludnionych obszarach odległość do takiego sklepu nie powinna przekraczać 50 kilometrów, a na obszarach wiejskich 150 kilometrów,” mówi Miika Ilomäki, specjalista ds. gotowości i szef FBC, w rozmowie z Dagens Nyheter.
Harmonogram wdrożenia:
- 2025: Podłączenie pierwszych sklepów awaryjnych.
- 2028: Pełne wdrożenie systemu.
Finlandia a Szwecja: Różne podejścia do zapasów awaryjnych
Finlandia, w przeciwieństwie do Szwecji, utrzymuje państwowe magazyny zbożowe (tradycja sięgająca setek lat). Szwecja zaczęła likwidować swoje państwowe magazyny w połowie lat 90. XX wieku. Fińskie magazyny państwowe znajdują się w obiektach prowadzonych przez prywatne firmy. Ich lokalizacja i wielkość są tajne. „W tej chwili mamy zapasy wystarczające na dziewięć miesięcy konsumpcji,” mówi Ilomäki.