Co najmniej dwieście samochodów spłonęło w garażu w dzięlnicy Valsta w Märsta, na północ od Sztokholmu. Nie odnotowano żadnych obrażeń, ale dym jest silny i służby ratownicze mają trudności z jego ugaszeniem.
Służby ratunkowe otrzymały alarm o dymie wydobywającym się z garażu w Märsta krótko po 2 w nocy.
„Jest to garaż nad ziemią na dwóch poziomach, szacuje się, że w środku jest ponad sto samochodów w ogniu”, poinformowal Magnus Bengtsson, oficer dowodzący w Centralnym Ośrodku Ratownictwa w wywiadzie dla agencji informacyjnej TT.
„To jest jak wielki piec, pali się. Staramy się to ugasić najlepiej jak potrafimy z zewnątrz. Nie można się zbliżyć, jest po prostu za gorąco” – dodał Magnus Bengtsson.
Dym jest ciężki i unosi się nad pobliskim osiedlem mieszkaniowym.
„Wszystkie dymy są niebezpieczne, a tam płoną setka samochodów, więc to jasne, że dym jest niezdrowy. Ludzie mieszkający w pobliżu powinni zamknąć drzwi, okna i wentylację” – powiedział Magnus Bengtsson.
Żadna osoba nie została zgłoszona, aby została ranna.
O godzinie 5:00 Kurt Holm, operator zarządzania w Centralnym Regionie Ratownictwa poinformował że cały piętrowy garaż się zawalił, szacuje się że około 200 samochodów zostało zniszczinych.
W garażu doszło do kilku eksplozji, są samochody róznych rzemieślników, opony i inne rzeczy, które eksplodowały.