W Sztokholmie 75-letni mężczyzna, który mieszkał w swoim lokalu od ponad czterdziestu lat, stanął w obliczu eksmisji. Sprawa, rozpatrywana przez sąd ds. czynszów oraz sąd apelacyjny, wzbudziła kontrowersje w mediach i lokalnej społeczności. Głównym powodem eksmisji jest rzekome zaniedbanie mieszkania, co według najemcy jest nadinterpretacją sytuacji.
Żałoba i nagromadzenie rzeczy w mieszkaniu
Na przestrzeni ostatnich pięciu lat mężczyzna stracił kilka bliskich osób, w tym rodziców, ciotkę oraz wujka. W wyniku tych strat przejął cztery nieruchomości, z których rzeczy były tymczasowo przechowywane w jego mieszkaniu. SKB, właściciel mieszkania, wskazał, że lokal jest zaniedbany, zagracony i nie spełnia podstawowych wymogów bezpieczeństwa, takich jak obecność czujników dymu. Z powodu tych uchybień, SKB wystąpiło do sądu z wnioskiem o eksmisję mężczyzny.
Rozbieżności w interpretacji sytuacji
Sąd ds. czynszów przychylił się do stanowiska właściciela i uznał, że mieszkanie nie było odpowiednio zadbane, co potwierdził również sąd apelacyjny. Decyzja o eksmisji została podjęta pomimo argumentacji mężczyzny, który podkreślał swoje trudności zdrowotne – pandemię oraz operację biodra – które utrudniały mu regularne sprzątanie.
Mężczyzna, pomimo smutku i przygnębienia z powodu decyzji, liczy na możliwość porozumienia z SKB. Podkreśla, że już uporządkował mieszkanie i że przebywa tam od ponad czterdziestu lat. Wskazuje też, że według niego zarzuty SKB o zaniedbanie są przesadne.
Podzielone zdania wśród członków komisji
Decyzja o eksmisji nie była jednogłośna. Jeden z członków komisji czynszowej zgodził się z 75-latkiem, argumentując, że nie doszło do zaniedbania mieszkania. Niemniej jednak sąd ostatecznie opowiedział się po stronie SKB, podważając twierdzenie mężczyzny, że mieszkał w tym lokalu przez 42 lata – według SKB okres ten wynosił 32 lata.
SKB: Procedury zgodne z przepisami
Yvonne Edenmark Lilliedahl, szefowa komunikacji SKB, zaznaczyła, że organizacja postępuje zgodnie z przepisami prawa i stosuje się do podjętych decyzji. W oświadczeniu dla portalu Hem & Hyra odmówiła szczegółowego komentarza na temat sprawy, wskazując, że SKB nie komentuje indywidualnych przypadków.
Czy jest szansa na porozumienie?
Przypadek 75-latka pokazuje, jak procedury prawne i administracyjne mogą czasem kolidować z trudnościami osobistymi, takimi jak żałoba i problemy zdrowotne. Mimo że decyzja o eksmisji zapadła, mężczyzna ma nadzieję na wypracowanie rozwiązania z SKB, co pozwoliłoby mu pozostać w mieszkaniu, które przez lata było jego domem.
- Plaga pirytu niszczy cenne kolekcje minerałów w Muzeum Historii Naturalnej w Oslo
- Rowerzystka w stanie krytycznym po wypadku: kierowca oskarżony o niebezpieczną jazdę pod wpływem alkoholu
- Szwedzkie pożyczki studenckie coraz droższe: stopa procentowa na najwyższym poziomie od 15 lat
- Szwedzki polityk o Syryjczykach w Szwecji: „To okazja do powrotu do domu”
- Nowe prawo ułatwi wcześniejsze zerwanie kredytów hipotecznych w Szwecji