Unia Europejska zamierza na jakiś czas wprowadzić w Szwecji niższe podatki od benzyny i oleju napędowego.
Zwłaszcza umiarkowani, chrześcijańscy demokraci i Szwedzcy Demokraci prześcigali się w kampanii wyborczej w tym, jak bardzo obniżą ceny. Komisja Europejska proponuje, aby Szwecja miała możliwość tymczasowego zniesienia podatku energetycznego na okres co najmniej trzech miesięcy. Tak wynika z dokumentów Komisji skierowanych do Rady Ministrów UE. Wkrótce spodziewana jest decyzja Rady Ministrów, w której zasiadają przedstawiciele 27 krajów Unii Europejskiej.
Może to spowodować obniżenie podatku od benzyny o ponad trzy korony na litrze po uwzględnieniu podatku VAT, a od oleju napędowego o ponad jedną koronę na litr.
Kiedy wiosną zeszłego roku Riksdag zdecydował o stałej i tymczasowej obniżce podatku energetycznego od benzyny i oleju napędowego, rząd otrzymał również polecenie, aby starać się o zgodę Unii Europejskiej na tymczasowe zniesienie podatku energetycznego. Rząd określił we wniosku trzy miesiące jako właściwy okres.
Minister finansów Mikael Damberg odradzał wprowadzenie zwolnienia. Przekonywał zamiast tego dać tysiąc koron wszystkim właścicielom samochodów jako rekompensatę (1500 dla mieszkańców wsi). Jednak Riksdag odmówił przekazywania tysiąca koron, co zmusiło Damberga do zwrócenia się do UE o tymczasowe odstępstwo.
Teraz nadeszła odpowiedź z Unii Europejskiej. W tym samym czasie Umiarkowani, Chrześcijańscy Demokraci, Liberałowie i Szwedzcy Demokraci negocjują program rządowy i warunki budżetowe dla nowego rządu.
Jeśli szwedzki rząd skorzysta z możliwości obniżenia podatku, nie będzie ona darmowa – w ciągu trzech miesięcy Szwecja może stracić nawet 4 miliardy koron wpływów podatkowych do skarbu państwa. Jednocześnie zostanie utrzymana tymczasowa obniżka podatku energetycznego w wysokości 1,30 korony za litr. Oznacza to kolejny miliard lub dwa w ciągu trzech miesięcy. Obniżka podatku od benzyny i oleju napędowego musi zostać uwzględniona z wieloma innymi dużymi i kosztownymi propozycjami obniżenia podatków, wydatków na obronę i policję, które partie polityczne obiecały przed wyborami.
Ostatniego dnia września skończy się tymczasowa obniżka podatku od oleju napędowego i benzyny, która obniżyła cenę na pompie o 1,30 korony za litr. Jednak według raportu Narodowego Instytutu Badań Ekonomicznych część tych pieniędzy trafiła do koncernów naftowych, a nie do konsumentów. Ceny nie spadły wraz z obniżką podatków.
