Szwedzcy prokuratorzy zażądali dożywocia dla afgańskiego migranta, który ranił siedem osób podczas ataku z użyciem noża w Vetlandzie.
Proces 22-letniego Afgańczyka został wznowiony w tym tygodniu w szwedzkim sądzie okręgowym. Prokuratorzy domagają się skazania mężczyzny na karę dożywotniego więzienia, a następnie deportacje ze Szwecji.
Prawnicy reprezentujący 22-latka argumentowali, że nie powinien on zostać skazany na karę pozbawienia wolności przekraczającą 16 lat, jak donosi telewizja SVT.
Żądania skazania pojawiają się zaledwie tydzień po tym, jak lekarze stwierdzili, że mężczyzna nie doznał żadnego rodzaju załamania psychicznego podczas marcowego ataku, w związku z czym jest odpowiedzialny za swoje czyny i podlega karze więzienia, a nie opiece psychiatrycznej.
Afgańczyk zeznał wcześniej przed sądem, że przyznał się do ugodzenia nożem kilku osób, ale twierdził, że nie pamięta całego zajścia.
W zeszłym miesiącu ujawniono, że mężczyzna przed atakiem na dworcu kolejowym w mieście miał kontakt z osobą, która zdenerwowała go twierdząc, że Bóg nie istnieje.
Z pomocą tłumacza, Afgańczyk powiedział sądowi: “Osoba, której nie znałem, powiedziała, że Bóg nie istnieje”.
Dodając: “Ta osoba mnie rozzłościła”.
22-latek powiedział, że komentarze tak bardzo go rozwścieczyły, że poszedł do domu po nóż kuchenny z zamiarem zaatakowania go, a następnie zakończenia własnego życia. Zamiast tego zadźgał siedem osób, z których żadna nie była ateistą, o którym mowa.
Wyszło również na jaw, że Afgańczyk próbował ubiegać się o azyl w Norwegii, a rok później w Szwecji, podając rzekomo różny wiek w swoich wnioskach w obu krajach.