W czwartek po południu na proreżimowym festynie erytrejskim w Järvafältet w Sztokholmie doszło do aktów przemocy.
Minister sprawiedliwości Gunnar Strömmer potępił te wydarzenia.
Wiele osób zareagowało na gwałtowne wydarzenia, które miały miejsce w czwartek w Järvafältet. Około 1 000 protestujących zaatakowało proreżimowy festyn erytrejski odbywający się w tym miejscu.
Minister sprawiedliwości Gunnar Strömmer był jednym z tych niezadowolonych.
„Nie jest rozsądne, by Szwecja była w ten sposób wciągana w wewnętrzne konflikty innych krajów. Jeśli ktoś ucieka do Szwecji przed przemocą lub przebywa tu tymczasowo, nie powinien wywoływać przemocy. Zasoby policji są potrzebne do czegoś więcej niż tylko trzymania różnych grup z dala od siebie”, napisał w komentarzu.
- Donald Trump chwali szwedzki system szkolnictwa
- Finlandia: Sześcioletni chłopiec zginął w wypadku na placu budowy
- Strzelanina w centrum handlowym w Szwecji: Jeden mężczyzna postrzelony, jedna osoba aresztowana
- Kierowca ze Sztokholmu może zapłacić grzywnę w wysokości 27 000 koron za niezawiadomienie o kolizji z jeleniem
- Wzrost czynszów w Szwecji: wynajem mieszkań staje się coraz droższy