Nalot na salony kosmetyczne ujawnił liczne nieprawidłowości, w tym podejrzenia o wykorzystywanie pracowników, pranie brudnych pieniędzy i powiązania z przestępczością zorganizowaną. Skonfiskowano aktywa warte miliony koron.
Pod koniec ubiegłego roku szwedzkie władze przeprowadziły szeroko zakrojoną kontrolę w 80 salonach kosmetycznych w całym kraju. W audycie, w którym uczestniczył Szwedzki Urząd ds. Środowiska Pracy, Szwedzka Agencja Podatkowa i policja, stwierdzono, że ponad połowa salonów ma poważne niedociągnięcia.
Oprócz nieprawidłowości finansowych, pojawiły się również oznaki wykorzystywania pracowników w niebezpiecznych warunkach. Według SVT Nyheter, kilka firm jest podejrzanych o naruszenie ustawy o cudzoziemcach, a policja wskazała na powiązania z przestępczością zorganizowaną.
W związku z nalotami władze skonfiskowały gotówkę i mienie o łącznej wartości około 7 milionów koron szwedzkich.
Po nalocie sporządzono 15 raportów policyjnych i wszczęto wstępne dochodzenia w sprawie wykorzystywania ludzi i prania pieniędzy. Władze podejrzewają, że niektóre salony były wykorzystywane do prania pieniędzy pochodzących z działalności przestępczej.
W ostatnich latach branża kosmetyczna w Szwecji dynamicznie się rozwinęła, a władze dostrzegają potrzebę ciągłych kontroli w celu identyfikacji nieuczciwych podmiotów.
Władze podkreślają, że branża kosmetyczna wymaga stałego nadzoru, ponieważ inspekcje ujawniły wiele nieprawidłowości. W przyszłości planowane są dalsze kontrole w celu zapewnienia zgodności z warunkami pracy i przepisami prawa.