Raport wywiadowczy policji w Göteborgu ujawnił, że w mieście wzrasta przemoc wynikająca z wojen gangów. Przedmiotem sporów jest handel nielegalnymi używkami, a strony konfliktu to najczęściej gangsterzy ze środowisk imigranckich.
Coraz częściej dochodzi do gangsterskich pojedynków, w których udział biorą Syryjczycy, Afgańczycy i Somalijczycy. W centrum miasta siatki przestępcze próbują sprzedać swój towar. Policja obawia się, że przemoc tylko się nasili, gdy gangsterzy sięgną po broń palną.
„W centrum Göteborga regularnie dochodzi do bitew między młodymi cudzoziemcami. Somalijczycy walczą o dobry towar, agresywni są też gangsterzy pochodzenia afgańskiego i syryjskiego. Dochodzi do aktów dźgania nożem, policja niejednokrotnie znalazła na miejscu broń służącą do walki ulicznej”, czytamy w raporcie.
„Nyheter Idag” podkreśla, że lokalna policja jest zaniepokojona eskalacją przemocy: „Pojawia się niepokój – co jeśli członkowie tych grup zyskają dostęp do broni palnej? Jak wpłynie to na starcia między gangsterami, które już teraz są brutalne?”
Problemowi wojen między gangami oraz tzw. klanom gangsterskim przyjrzał się niedawno premier Stefan Löfven, który podczas jednej z debat ostatecznie potwierdził: istnieje wyraźny związek między masową migracją a nasilającą się przemocą w Szwecji.
Policjanci z Rinkeby, dzielnicy Sztokholmu, uważają, że miejscy gangsterzy próbują rekrutować nawet sześcioletnie dzieci. Wkrótce w mieście ma zostać wprowadzony program resocjalizacji młodocianych przestępców.
Tutejsza funkcjonariuszka Therese Rosengren powiedziała: „Kiedy widzisz, że twoi starci bracia handlują używkami na placu zabaw, albo przytrzymują broń palną starszym kolegom, pojawia się presja, by w dorosłości też pójść tą ścieżką. Coraz młodsze osoby dołączają do ugrupowań przestępczych.”
Prokurator Björn Rosenlöf uważa, że niektórzy przestępcy wywodzący się ze środowisk imigranckich popełniają też wykroczenia o charakterze socjalnym, np. wyłudzając zasiłki lub oszukując szwedzki system opieki społecznej.
„Klany gangsterskie często dopuszczają się przestępczości gospodarczej na dużą skalę. Ich działania zagrażają Szwecji jako państwu dobrobytu”, podkreśla Rosenlöf w wywiadzie dla Expressen.