Bibihal Uzbeki, 106, przybyła do Szwecji z Afganistanu razem ze swoją rodziną w poszukiwaniu azylu. Jej podanie zostało odrzucone i ma ona opuścić Szwecję.
Uzbeki z Kunduz w Afganistanie została nazwana “najstarszym uchodźcą na świecie”, po tym jak media pokazały jej zdjęcia z obozu w Chorwacji w 2015. Złożyła ona w 2015 roku wniosek azylowy w Szwecji, tak jak 163 000 innych osób.
Ona i jej rodzina opuścili Afganistan i poprzez Iran, Turcję oraz Grecję w końcu dotarli do gminy Skaraborg w Szwecji. Syn Uzbeki oraz jej wnukowie w pewnych momentach musieli ją nieść na własnych plecach.
„Mieliśmy mnóstwo problemów. Dużo wycierpiałam,” powiedziała Uzbeki w wywiadzie udzielonym The Guardian w 2015 roku. „Upadłam i uderzyłam się w głowę. Wciąż mam na niej blizny.”
„To była bardzo trudna podróż dla całej rodziny. Musieliśmy ją nieść aż do przybycia do Niemiec, gdzie jakiś lekarz podarował nam wózek inwalidzki,” powiedział jej syn Mohammadhulla w wywiadzie udzielonym Skaraborg Läns tidning w 2016 roku.
Jednak utrzymywana z internetowych zbiórek strona informacyjna Blankspot podaje, że w czerwcu podanie Uzbeki o azyl w Szwecji zostało odrzucone.
Zgodnie z decyzją Agencji ds. Migracji Uzbeki musi teraz wrócić do Afganistanu albo znaleźć inny kraj, który ją przyjmie.
Od decyzji zostało złożone odwołanie do sądu ds. migracji.
Szwecja była już wzywana do zaprzestania deportacji osób, których podania zostały odrzucone, do Afganistanu ze względu na niepewną sytuację w tym kraju. Jednak Szwecja nie przerwała wydawania decyzji o deportacji i odpowiada, że cały czas monitoruje sytuację.
„Migrationsverket cały czas sprawdza sytuację w Afganistanie, w naszej ocenie pogorszyła się ona w ostatnim roku. Jednak ciągle istnieją bardzo duże różnice w sytuacji w poszczególnych częściach kraju. Według naszych analiz konflikt nie osiągnął takiego punktu, żeby zagrozić całemu krajowi – czyli nie musimy przyjmować osób przybywających z tego państwa,” czytamy w oświadczeniu Agencji ds. Migracji.