Termos znaleziony przez trójkę uczniów w krzakach na placu zabaw w Landskronie okazał się bombą.
Dzieci zaniosły termos do szkoły, gdzie pracownicy natychmiast powiadomili policję.
Termos zawierał materiały wybuchowe, poinformował policyjny śledczy Tenny Svensson dla gazety Sydsvenskan. Miał również bezpiecznik, ale według policji nie było niebezpieczeństwa, że sam się uruchomi.
Jessica Mårtensson, funkcjonariuszka straży miejskiej, twierdzi w wiadomości wysłanej dla gazety Aftonbladet, że na termosie znajdował się bezpiecznik, ale nie mógł się on sam uruchomić i dlatego nie stanowił poważnego zagrożenia.
Odkrycia dokonano w dzielnicy Koppargården w połowie ubiegłego tygodnia. Bomba termiczna została wysłana do Krajowego Centrum Kryminalistycznego w celu analizy.
Policja nie może powiązać bomby z żadnymi konfliktami w okolicy i uważa ją za odosobniony incydent. Zostało wszczęte wstępne dochodzenie w sprawie publicznego zniszczenia.