Coraz więcej Szwedów zmaga się z trudnościami w terminowym opłacaniu swoich rachunków. Liczba nowych spraw windykacyjnych rośnie w rekordowym tempie, osiągając niespotykane wcześniej poziomy. Jak wynika z danych Szwedzkiego Stowarzyszenia Windykacji, od stycznia do lipca tego roku zarejestrowano ponad 5,6 miliona nowych żądań windykacyjnych, co stanowi wzrost o siedem procent w porównaniu do tego samego okresu w ubiegłym roku.
Prognoza: 10 milionów spraw windykacyjnych do końca roku
Fredrik Engström, prawnik i prezes Svensk Inkasso, przewiduje, że ten trend się utrzyma, co może doprowadzić do przekroczenia granicy dziesięciu milionów spraw windykacyjnych w całym 2024 roku. Byłoby to pierwszy raz w historii, gdy Szwecja odnotowuje tak wysoki poziom windykacji.
„To duży wzrost w porównaniu do tego, jak to zwykle wygląda” – mówi Engström. – „Jeśli ten trend się utrzyma, w tym roku po raz pierwszy może być ponad dziesięć milionów spraw”.
Przyczyny wzrostu liczby spraw windykacyjnych
Wielu Szwedów odczuwa presję wynikającą z trudnej sytuacji gospodarczej, co przekłada się na rosnącą liczbę nieopłaconych rachunków. Rosnące ceny, wysokie stopy procentowe oraz znaczne podwyżki czynszów sprawiają, że wiele gospodarstw domowych nie jest w stanie sprostać swoim zobowiązaniom finansowym.
„Wiele gospodarstw domowych znajduje się pod dużą presją związaną z ogólnym wzrostem cen w połączeniu z wysokimi stopami procentowymi i dość znacznymi podwyżkami czynszów” – tłumaczy Engström.
Mniejsze długi, ale więcej spraw
Choć liczba spraw windykacyjnych rośnie, to wielkość długów nie zwiększa się. Z danych wynika, że większość nowych żądań windykacyjnych dotyczy stosunkowo niskich kwot – aż 86 procent z nich to kwoty poniżej 5000 koron szwedzkich. Co więcej, spłacanie długów zajmuje teraz więcej czasu; tylko 76 procent z nich jest spłacanych w ciągu trzech miesięcy.
Większość spraw dotyczy zwykłej konsumpcji, takiej jak abonamenty telefoniczne czy faktury za zakupy online, co potwierdza Fredrik Engström.
Problem zakupów na fakturę
Anna Hult, starszy prawnik w Szwedzkim Urzędzie Nadzoru Finansowego (Finansinspektionen), wskazuje, że zakupy na fakturę, popularne wśród konsumentów, są jednym z głównych czynników prowadzących do problemów z zadłużeniem.
„To dość łatwe i szybkie do zrobienia. I nie sprawdzają, czy konsument jest w stanie spłacić fakturę, tak jak ma to miejsce na przykład w przypadku pożyczek” – mówi Hult.
Zmiany w tej dziedzinie mogą nastąpić wraz z wprowadzeniem nowych przepisów unijnych, które wejdą w życie w 2026 roku. Przewiduje się, że regulacje te będą bardziej rygorystyczne, szczególnie w odniesieniu do oceny zdolności kredytowej i mechanizmów „kup teraz, zapłać później”, które obecnie cieszą się dużą popularnością.
- Podwójna radość dla szwedzkich gospodarstw domowych
- Covid-19 powraca – Szwedzka Agencja Zdrowia Publicznego wydaje nowe wytyczne
- Rosyjski okręt szpiegowski w pobliżu Szwecji – wzrost napięć w regionie
- ONZ ostro krytykuje Szwecję za działania wobec aktywistki klimatycznej
- Zmiany w ruchu drogowym niezbędne dla dwóch milionów mieszkańców w Szwecji
- Podwójna radość dla szwedzkich gospodarstw domowych
- Covid-19 powraca – Szwedzka Agencja Zdrowia Publicznego wydaje nowe wytyczne
- Rosyjski okręt szpiegowski w pobliżu Szwecji – wzrost napięć w regionie
- ONZ ostro krytykuje Szwecję za działania wobec aktywistki klimatycznej
- Zmiany w ruchu drogowym niezbędne dla dwóch milionów mieszkańców w Szwecji