Policja wydała duńsko-szwedzkiemu skrajnie prawicowemu politykowi Rasmusowi Paludanowi pozwolenie na dwa publiczne zgromadzenia w Sztokholmie w ten weekend, oba w sobotę wieczorem oraz trzy w czwartek w Göteborgu, Trollhättan oraz Borås. Paludan był znany z palenia Koranów w miejscach, gdzie mieszka wielu muzułmanów.
Jego poprzednie spotkania, podczas których palił Korany, spowodowały gwałtowne zamieszki w Wielkanoc w kilku miejscach w Szwecji, w tym w Rinkeby, gdzie w policję rzucano kamieniami. Rasmus Paludan otrzymał od policji pozwolenie na zorganizowanie dwóch nowych wieców w okręgu sztokholmskim: w Husby w gminie Sztokholm i w Hallunda w Botkyrka.
„Podstawowym stanowiskiem jest to, że zgromadzenia publiczne powinny być dozwolone, jest to związane z prawami chronionymi konstytucyjnie. Poza tym dzisiaj Sąd Administracyjny podjął decyzję, która jest sprzeczna z decyzją policji w Göteborgu, która wcześniej nie zgodziła się na zgromadzenie Paludana, a ta decyzja ma charakter poglądowy” – powiedział Daniel Wikdahl, rzecznik sztokholmskiej policji.
6 maja Sąd Administracyjny w Göteborgu orzekł, że okoliczności, które wcześniej policja podawała jako powód odmowy wydania Paludanowi pozwolenia, były poważne, ale nie stanowiły tak wyjątkowych okoliczności, by istniały podstawy do odmowy wydania pozwolenia. W swoim orzeczeniu sąd podkreślił, że policja ma możliwość decydowania o czasie i miejscu, by zapewnić porządek.
W Czwartek na placu Frölunda w Göteborgu pozwolenie zostało wydane w tym samym miejscu, co ostatnio, czyli przed Domem Kultury, w godzinach 9:30-11:00 rano. W Borås spotkanie odbędzie się w Stadsparken od 14:00 do 16:00 w czwartek. W Trollhättan policja wydała zgodę na spotkanie w rejonie śluzy, w północnej części Åkersbergsvägen, na godzinie 18:00-20:00.
- Gdzie żyje się najlepiej seniorom?
- Rogfast: Najdłuższy i najgłębszy tunel drogowy na świecie powstaje w Norwegii
- Programy lojalnościowe supermarketów: korzyść czy pułapka dla konsumenta?
- Urzędnicy chcą pracować dłużej, ale pod warunkiem
- Socjaldemokraci chcą zakazu OnlyFans w Szwecji – apel o surowsze przepisy
