27 marca: jak dotąd w Szwecji zmarło 105 osób, które zostały zarażone koronawirusem. Wprowadzony został zakaz zgromadzeń publicznych liczących więcej niż pięćdziesiąt ludzi, o czym poinformował premier Stefan Löfven na konferencji prasowej.
Zakaz zostanie wprowadzony w najbliższą niedzielę. Ktokolwiek złamie wynikające z niego postanowienia, może zostać ukarany grzywną, a nawet aresztowany na okres do sześciu miesięcy. Szczegóły przedstawił minister spraw wewnętrznych Mikael Damberg na tym samym posiedzeniu.
Do niedawna obowiązywała ustawa o zakazaniu spotkań powyżej pięciuset osób, ale w obliczu epidemii trzeba było ją przepisać. Rząd sporządził nowe rozporządzenie na życzenie Szwedzkiej Agencji Zdrowia Publicznego.
Wciąż nie zakazano podróży i przemieszczania się po kraju. Löfven powiedział, że nie przedyskutowano też możliwości zamknięcia Sztokholmu i odizolowania mieszkańców od reszty Szwecji (to stąd pochodzi najwięcej chorych).
Mimo to premier gorąco namawiał obywateli, by zbliżające się święta wielkanocne spędzili w domach: „Każdy z osobna musi wziąć odpowiedzialność za dobro ogółu. Nie możemy wprowadzić ustaw zakazujących wszystkiego, musimy wykazać się zdrowym rozsądkiem”.
Teoretycznie jeździć do bliskich więc można, nawet jeśli władze tego odradzają. Löfven dodał, że w przyszłości mogą zostać wprowadzone w tej sferze odpowiednie restrykcje – nic nie jest wykluczone.
Służby zdrowia wzywały wolontariuszy, chcących pomóc w kryzysowej sytuacji. Na ten komunikat odpowiedziało ponad pięć tysięcy ludzi.
„Dagens Nyheter” donosi, że w środę służby medyczne otrzymały przeszło trzy tysiące zgłoszeń. To wtedy jeden z dyrektorów służby apelował, że lekarzom przyda się „każda możliwa pomoc”. Wesprzeć służby zdrowia może każdy, ale najbardziej potrzebne są osoby, które pracowały już w szpitalach, zwłaszcza na oddziałach intensywnej terapii. Na tej stronie znajduje się aplikacja do wypełnienia.
Zmieniły się państwowe przepisy dotyczące zasiłku chorobowego. Wymóg posiadania zaświadczenia lekarskiego po czternastym dniu choroby został zniesiony przez Agencję ds. Ubezpieczeń Społecznych (Försäkringskassan).
Od teraz to nie pracodawca, a państwo będzie wypłacało 14-dniowy zasiłek chorobowy. Zlikwidowany zostanie też „karensdag”, czyli pierwszy, bezpłatny dzień zwolnienia lekarskiego. Pomoże to zmniejszyć presję na system opieki zdrowotnej.
W ubiegłym tygodniu odniesiono się do obywateli szwedzkich, którzy wciąż przebywają za granicą. Powiedziano wtedy, że nie ma planów ewakuacji tych osób i sprowadzenia ich na ojczyznę. Teraz sytuacja uległa zmianie. Jak podkreśla minister spraw zagranicznych Ann Linde, rząd szwedzki zadba o obywateli, którzy utknęli w obcym państwie (na przykład przez odwołane loty) i pomoże im znaleźć drogę do domu.
„Chcemy znaleźć skuteczny sposób na pomoc dla tych ludzi, tak aby mogli wrócić do swoich domów”, zaznacza Linde, przedstawicielka Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej. „Niektórzy utknęli daleko, na przykład w Peru. Są też inne kraje, w których sytuacja jest tak poważna, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych musi aktywnie monitorować każdy przypadek”.
Ministerstwo dostaje każdego dnia około tysiąc pięćset zgłoszeń od Szwedów, którzy przebywają poza granicami kraju.
Liczba potwierdzonych zarażonych osób w Szwecji wynosi 3069.
Regiony, w których odnotowano największy wzrost liczby nowych przypadków potwierdzonych w piątek, to Region Sztokholm (95), Västra Götaland (20), Östergötland (18). W dniu dzisiejszym do godziny 19:00 potwierdzono 214 nowe przypadki koronawirusa w Szwecji oraz 27 zgonów.(*)
Chroń siebie i innych przed rozprzestrzenianiem się zakażenia