Ponad 400 Szwedów pozostaje w Strefie Gazy podczas wojny między Izraelem a Hamasem – i nie wiadomo jeszcze, kiedy będą mogli ją opuścić.
W odpowiedzi na otwarcie przejścia granicznego w Rafah, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Szwecji podjęło kroki w celu ułatwienia swoim obywatelom opuszczenia Strefy Gazy. W komunikacie przekazanym w poniedziałek wieczorem agencji TT, MSZ zwróciło się do Szwedów znajdujących się w Gazie o przekazanie swoich danych władzom, jeżeli zamierzają skorzystać z możliwości wyjazdu.
Przejście graniczne w Rafah, jedyny punkt dostępu między Gazą a Egiptem, zostało otwarte w poniedziałek dla obcokrajowców. Otwarcie to jest iskrą nadziei dla ponad 400 Szwedów, którzy według oceny ministerstwa mogą obecnie przebywać w tym napiętym regionie.
MSZ podkreśliło, że każdy obywatel musi samodzielnie zapewnić, iż podróż do granicy w Rafah zostanie przeprowadzona w bezpieczny sposób. Ministerstwo podejmuje wszelkie możliwe działania, aby dotrzeć do swoich obywateli za pośrednictwem SMS-ów, e-maili i rozmów telefonicznych, choć przyznaje, że zakłócenia w komunikacji telefonicznej i internetowej stanowią wyzwanie.
„W tej trudnej sytuacji nasze priorytety skupiają się na bezpieczeństwie i dobrostanie Szwedów w Strefie Gazy,” powiedział rzecznik MSZ. „Zalecamy wszystkim naszym obywatelom maksymalną ostrożność i zachowanie ścisłego kontaktu z ambasadą oraz śledzenie aktualnych komunikatów.”
To najnowsze działanie MSZ jest częścią szerszego wysiłku mającego na celu pomoc Szwedom za granicą w sytuacjach kryzysowych. Władze apelują do obywateli o regularne aktualizowanie swojego statusu i przestrzeganie zaleceń bezpieczeństwa.
- Szwecja przedłuża kontrole graniczne – rząd obawia się zagrożenia terrorystycznego i przestępczości
- Wyższe wymagania dla przyszłych nauczycieli w Szwecji – czy ocena C z języka szwedzkiego to za dużo?
- Wolność słowa a wychwalanie organizacji terrorystycznych: Kontrowersje w Szwecji
- Szwecja i Brazylia zacieśniają współpracę – wielomiliardowa umowa w sektorze lotniczym
- Rząd Szwecji rozważa zmiany w prawie rozwodowym – koniec z obowiązkowym okresem do namysłu?