Około 1,000 osób przybyło na protest wymierzony w kampanię anty-żebraczą, prowadzaną przez Partię Demokratyczną w sztokholmskim metrze.
Demonstracja odbyła się na placu Norrmalmstorg, we wtorek popołudniu i przebiegła w pokojowy sposób. Wymierzona była w anty-imigracyjną szwedzką Partię Demokratyczną oraz sztokholmskie przedsiębiorstwo SL zajmujące się transportem publicznym, które zgodziło się na wywieszenie plakatów kampanii.
„Pochwała rasizmu osiągnęła tutaj poziom absolutnie niedopuszczalny,” powiedział szwedzkiej agencji informacyjnej TT, Bee Nasser jeden z protestujących.
Kampania reklamowa, skierowana do turystów, zawiera zdjęcia osób śpiących na ulicy oraz wielkie anglojęzyczne napisy przepraszające za żebraków w stolicy.
„Przepraszam za bałagan w Szwecji. Mamy poważne problemy z osobami zmuszanymi do żebrania! Międzynarodowe gangi czerpią zyski z ludzkiej desperacji. Nasz rząd [’nasz’] nie chce zrobić tego co powinien,” tak brzmią napisy na plakatach umieszczonych nad ruchomymi schodami na stacji metra Östermalmstorg.
Organizatorzy protestu we wtorkowej rozmowie z The Local określili kampanię jako rasistowską i wezwali przedsiębiorstwo transportowe SL, zarządzające metrem do zdjęcia plakatów.
„My [organizatorzy protestu] jesteśmy zszokowani tym, że w naszym metrze pojawiają się rasistowskie opinie dotyczące pewnej grupy społecznej,” powiedziała jedna z organizatorek, Amie Bramme Sey.
„Oni nazywają ich [żebrzących] bałaganem, tak jakby chcieli ich sprzątnąć.”
Szwedzki Kanclerz Sprawiedliwości rozpoczął we wtorek, po otrzymaniu 56 skarg, śledztwo mające ustalić czy kampania anty-żebracza zawiera mowę nienawiści. Wynik tego śledztwa ma być znany za dwa tygodnie.
Od czasu pojawienia się plakatów kampanii w poniedziałek rano, były one już wielokrotnie uszkadzane oraz częściowo zerwane po wtorkowej manifestacji.
Według przepisów przedsiębiorstwa SL dotyczących reklam, treści uznawane za obraźliwe dla grup etnicznych, nie powinny być dopuszczane do publikacji. Jednak według SL ta zasada dotyczy tylko materiałów komercyjnych a nie reklam politycznych.
„Szanujemy wolność wypowiedzi i nie uważamy, aby ta kampania ja naruszała,” powiedział TT, Jesper Pettersson rzecznik przedsiębiorstwa SL.
Do wtorkowego popołudnia do SL, wpłynęło prawie 2,000 skarg na kampanię.
Jeden z ekspertów ostrzega, że protesty przeciwko kampanii mogą odnieść odwrotny od zamierzonego skutek. „Protesty to z pewnością najlepsza rzecz, jakiej mogli się spodziewać organizatorzy kampanii z Partii Demokratycznej,” powiedział szef agencji reklamowej Niclas Lövkvist. „Takie było z pewnością założenie kampanii, być kontrowersyjną i przyciągnąć uwagę społeczeństwa.”
Szwecja przeżywa ostatnio znaczny wzrost ilości imigrantów z UE – głównie z Rumunii i Bułgarii – żebrzących na ulicach szwedzkich miast, według badań liczba żebraków w ostatnich latach podwoiła się i wynosi 4,000 osób, chociaż ostatnie badania wskazują na spadek ich liczby w stolicy.
Większość żebraków w Sztokholmie to z pochodzenia Romowie, którzy są największą mniejszością narodowa w UE. Przyjeżdżają oni do Szwecji, jako turyści i tutaj pozostają. Wielu z nich mieszka w samochodach kempingowych i utrzymuje się z tego, co wyżebrze przed sklepami lub na stacjach metra.
Sposób walki z żebraniem na ulicach, jest w Szwecji, tematem wielu politycznych sporów. Szwedzki rząd (Socjaldemokraci i Zieloni) rozważa wprowadzenie zakazu zorganizowanego żebrania, od którego blisko już do całkowitego zakazu żebrania, co powinno chronić wrażliwych Szwedów przed nagabywaniem ich o pieniądze na ulicy.