Prawo krów mlecznych do wypasu na wolnym powietrzu pozostaje bez zmian w tej kadencji — ogłosił minister ds. obszarów wiejskich Peter Kullgren. Polityk podkreślił, że intencją nie było „zamykanie krów w oborach”, lecz wyrównanie warunków konkurencji wobec krajów, w których rolnicy otrzymują dopłaty za dodatkową pracę związaną z wypasem. Zapowiedź kończy okres niepewności po ubiegłorocznej propozycji komisji rządowej, by wymóg wypasu znieść dla poprawy rentowności. Przeciwko zniesieniu opowiadała się m.in. Partia Liberalna.

Rekompensata: 1000 koron rocznie na krowę

Rząd planuje budżetową rekompensatę dla hodowców: 1000 koron szwedzkich rocznie na każdą krowę mleczną w latach 2026 i 2027. Łączny koszt oszacowano na 282 mln SEK rocznie. Według Kullgrena gospodarstwo utrzymujące sto krów zyska ok. 100 000 koron. Środki mają zrekompensować wymóg wypasu i zbliżyć warunki do tych, które obowiązują w Finlandii.

Kontekst prawny i warunek zgody UE

Od 1988 r., z inicjatywy wspieranej m.in. przez Astrid Lindgren, krowy mleczne w Szwecji muszą mieć latem dostęp do zielonki. Dotąd unijne przepisy utrudniały wypłacanie rekompensat za spełnianie wymogów prawa krajowego; dopłaty przysługiwały raczej za działania wykraczające ponad minimum. Rząd wskazuje, że otwartość Komisji Europejskiej pozwala teraz zmienić zasady. Wypłata 1000 koron na krowę będzie możliwa tylko, jeśli propozycję KE przyjmą państwa członkowskie — Kullgren ocenia ten scenariusz jako najbardziej prawdopodobny.

Reakcje polityczne

Socjaldemokraci nazywają utrzymanie wymogu wypasu „dużym zyskiem”. Rzeczniczka ds. polityki środowiskowej Anna-Caren Sätherberg argumentuje, że swoboda wypasu powinna pozostać oczywistością także po wyborach w 2026 r. Z kolei resort rolnictwa podkreśla, że rekompensata ma wynagradzać realny nakład pracy i koszty wynikające z utrzymania wypasu w gospodarstwach mlecznych.