Dziesięć lat po kryzysie uchodźczym nowe dane Szwedzkiej Agencji Migracyjnej pokazują, że większość osób, które przybyły do Szwecji w 2015 i 2016 roku, nadal przebywa w tym kraju. Wielu z nich zintegrowało się i zostało obywatelami Szwecji, ale droga do integracji różniła się w zależności od kraju pochodzenia.
Podczas kryzysu uchodźczego w 2015 i 2016 roku ponad 192 000 osób złożyło wniosek o azyl w Szwecji – według Szwedzkiej Agencji Migracyjnej był to historyczny rekord. Obecnie, prawie dekadę później, 114 125 z tych osób otrzymało pozwolenie na pobyt lub zostało obywatelami Szwecji, informuje telewizja SVT Nyheter.
Wielu z nich znalazło swoje miejsce
Jednym z przykładów jest Fatimah Amanh, pielęgniarka z Torsby, która ma teraz stałą pracę i własny dom.
- „Jestem z siebie dumna, ale nie było łatwo. Trzeba walczyć o swoje miejsce w Szwecji” – mówi Fatimah.
Zaangażowanie szwedzkich obywateli w czasie kryzysu, wraz z dużymi wysiłkami społeczności, pomogło wielu nowo przybyłym rozpocząć życie w Szwecji.
Różnice między krajami pochodzenia
Jednocześnie droga do szwedzkiego społeczeństwa była daleka od gładkiej. Dla Syryjczyków, takich jak Fatimah, proces ten był często szybszy, podczas gdy ludzie z krajów takich jak Afganistan stanęli przed większymi wyzwaniami.
Farah Mohamadi, która przybyła z Afganistanu, opisuje swoją podróż jako niepewną i długotrwałą.
- „Nie jest łatwo nie wiedzieć każdego dnia. A kiedy przychodzą odmowy, zastanawiasz się: co jeszcze powinnam zrobić?” – mówi Farah, która musiała czekać siedem lat, zanim otrzymała zezwolenie na pobyt czasowy.
Mieszany obraz
Dane pokazują również, że wiele osób, które przybyły w czasie kryzysu, zdecydowało się pozostać w Szwecji i zbudować tu nowe życie. Nadal jednak pozostają wyzwania, zwłaszcza dla tych, którym trudniej było uzyskać pozwolenie na pobyt lub przyczółek w społeczeństwie.
Co dalej?
Biorąc pod uwagę wnioski wyciągnięte z kryzysu uchodźczego, debata na temat integracji i polityki migracyjnej w Szwecji trwa nadal. Mimo że wielu osobom udało się zadomowić, historie takie jak Farah pokazują, że dla niektórych droga może być długa i trudna.
Szwecja stoi teraz przed pytaniem: W jaki sposób możemy stworzyć lepsze warunki dla większej liczby osób, aby mogły poczuć się jak w domu i wnieść swój wkład w społeczeństwo?