Szwedzka Rada ds. Zapobiegania Przestępczości (Brottsförebyggande rådet, skr. Brå) zleciła przeprowadzenie badań na temat przestępstw popełnianych w kraju.
Porównują one, ile wykroczeń mają na swoim koncie rodowici Szwedzi, a ile imigranci. Policja już od dawna deklaruje zapotrzebowanie na tego typu statystyki.
„Wśród osób z zarejestrowaną historią przestępczą – zarówno tych pochodzących ze Szwecji, jak i z zagranicy – przeprowadzone zostaną badania. W 2005 roku miały miejsce podobne testy – były organizowane przez organy państwowe.
Te będą podobne, a dodatkowo umożliwią nam śledzenie rozwoju sytuacji w czasie. Podkreślonych zostanie też więcej problemów, więcej szczegółowych kwestii związanych z przestępczością” – czytamy w komunikacie prasowym, wydanym przez Brå.
„Zbadane zostaną gwałty, napaść seksualna, przestępstwa o dużym stopniu brutalności. Potrzebne są nowe badania, aby decydenci mieli dostęp do zaktualizowanych danych. Wyniki przedstawione zostaną na początku 2021 roku.”
Rada chce dokładnie przyjrzeć się środowiskom imigranckim. Zmierzony ma zostać stopień podatności uchodźców i azylantów na wpływy ze strony kryminalistów. Może to pomóc w obniżeniu przestępczości w tej konkretnej grupie społecznej. Będzie to badanie odrębne – jego wyniki poznamy już za rok.
W Szwecji nie są ujawniane oficjalne statystyki na temat przestępczości wśród uchodźców. Z tego powodu własne, dziennikarskie statystyki przedstawiły w ubiegłym roku czasopisma „Expressen” i „Aftonbladet„. Okazało się, że imigranci wielokrotnie częściej uczestniczą w gwałtach zbiorowych.
Na krótko przed wyborami parlamentarnymi wyniki podobnych badań opublikowało Sveriges Television. Badanie ogniskowało się wokół gwałtów i prób zgwałcenia. 58% mężczyzn skazanych za tego typu przestępstwa pochodziło z krajów innych niż Szwecja.
W przypadku brutalnych napaści seksualnych, gdzie ofiara nie znała swojego napastnika, obliczono, że aż ośmiu na dziesięciu gwałcicieli to uchodźcy lub azylanci.