Szpital polowy postawiony w południowej części Sztokholmu zostanie zamknięty. Lekarze nie mieli jeszcze okazji przyjąć tu pacjentów. Plan był taki, by w szpitalu leczone były osoby zarażone koronawirusem i wymagające intensywnej terapii.
„Rozpoczniemy demontaż ze skutkiem natychmiastowym”, zapowiada Björn Eriksson, dyrektor regionalnej służby zdrowia w Sztokholmie. Na czwartkowej konferencji poświęconej epidemii Eriksson „chwalił się” przed dziennikarzami: „Szpital stał pusty przez dwa miesiące. Ani razu nie trzeba było przyjmować w nim żadnego pacjenta.”
Szpital został postawiony w dzielnicy Älvsjö – budowa trwała zaledwie tydzień i uczestniczyli w niej przedstawiciele służb zbrojnych oraz Urzędu Zdrowia i Opieki Społecznej (Socialstyrelsen). Od 6 kwietnia istniała możliwość przyjmowania pacjentów w stanie ciężkim.
„W pełni wykorzystamy zgromadzone materiały i sprzęt. Wykorzystamy też nowo nabrane doświadczenia: w ciągu kilku dni udało się nam postawić w pełni wyposażoną klinikę”, powiedział Eriksson podczas jednej z konferencji.
Dyrektor sztokholmskiej służby zdrowia wyraźnie zaznaczył, że likwidacja szpitala polowego nie świadczy o polepszeniu sytuacji w kraju – epidemia koronawirusa wciąż zabija codziennie wielu ludzi. Według Erikssona liczba ofiar śmiertelnych z ostatniego miesiąca jest „bardzo niepokojąca”.
„W ciągu minionych paru tygodni ludzie zaczęli dochodzić do wniosku, że sytuacja staje się stabilna. Jednak pacjenci wciąż trafiają do szpitali, a w maju zmarło w samej stolicy 669 osób”, akcentuje Eriksson.
„Wszyscy jesteśmy zmęczeni i chcemy powrotu do normalności. Na razie to nie nastąpi”, grzmiał Eriksson podczas swojej przemocy. Dodał, że gromadząc się grupowo w miejscach publicznych, ludzie narażają siebie i innych na infekcję COVID-19. „To nasza odpowiedzialność, by nie wychodzić do pubów, by nie widywać się z rodziną i przyjaciółmi, nie gromadzić się na plażach czy w parkach.”
Eriksson przypomina o zachowaniu dwóch metrów odległości od każdego, kto nie jest naszym domownikiem. „Są osoby, które nie przestrzegają tych zaleceń. Tym właśnie ludziom chcę powiedzieć jedno: narażacie na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale też wszystkich wokół.”
Według Erikssona spadek liczby pacjentów wymagających intensywnej opieki zdrowotnej następował w Szwecji „bardzo powoli” – o wiele wolniej niż liczyła na to służba zdrowia w regionie sztokholmskim.
Szpital polowy pojawił się nie tylko w Älvsjö, ale też w wielu innych miastach na mapie Szwecji. Ten w Göteborgu przyjął pierwszych pacjentów już w maju, choć to raczej wyjątek – wiele innych podobnych obiektów wciąż świeci pustkami.
Według statystyk Urzędu Zdrowia Publicznego w ciągu ostatnich 24 godzin zarejestrowano siedemnaście nowych zgonów. W sumie 4 656 osób zmarło na Covid-19 w Szwecji. Dotychczas odnotowano 43 887 potwierdzonych przypadków wirusa w Szwecji.
W dniu dzisiejszym do godziny 14:00 potwierdzono 948 nowych przypadków koronawirusa w Szwecji oraz 17 zgonów.