Wrak promu M/S Estonia, który zatonął w 1994 roku, zostanie ponownie zbadany przez nurków latem, ogłosiły szwedzkie władze w piątek, według raportu przedstawionego przez telewizję SVT.
W lipcu mają się odbyć wstępne badania wraku M/S Estonia, a następnie kompleksowe analizy fotograficzne z wykorzystaniem technologii 3D.
W zeszłym roku ukazał się film dokumentalny z niewidzianymi wcześniej zdjęciami dwóch dużych dziur w kadłubie statku M/S Estonia, co ponownie wzbudziło zainteresowanie tym, co uważa się za najgorszą katastrofę morską w Europie od czasów II wojny światowej.
Aby dowiedzieć się, co spowodowało dziury, należy teraz m.in. zrekonstruować kadłub statku.
Śledztwo przeprowadzone w 1997 roku wykazało, że prom zatonął po tym, jak jego dziobowe drzwi zostały wyrwane podczas sztormu, gdy płynął z Tallina do Sztokholmu.
Z 989 osób znajdujących się na pokładzie, tylko 137 przeżyło katastrofę 28 września 1994 roku.
Spekulacje na temat przyczyn katastrofy trwają do dziś, a ocaleni i krewni ofiar od dawna wzywają do ponownego wszczęcia śledztwa.
Po opublikowaniu materiału filmowego Estonia, Finlandia i Szwecja zapowiedziały, że przeprowadzą wspólne śledztwo pod przewodnictwem Estonii, państwa bandery statku.
Dokumentaliści, którzy opublikowali nowy materiał filmowy, zostali początkowo postawieni przed sądem za naruszenie lokalizacji wraku, ponieważ został on uznany za miejsce pochówku i zakazano tam nurkowania.