Rząd Szwecji, we współpracy ze Szwedzkimi Demokratami, wprowadza zmiany w przepisach dotyczących ochrony linii brzegowej. Nowe regulacje mają ułatwić osobom prywatnym budowę w pobliżu małych cieków wodnych i jezior, a firmom – zakładanie działalności gospodarczej na tych terenach.
Cele zmian i argumentacja rządu
Romina Pourmokhtari (L), minister ds. klimatu i środowiska, określa proponowane zmiany jako liberalizację ochrony brzegów, argumentując, że są one „długo oczekiwane przez Szwedów”. Zgodnie z nowymi przepisami, ochrona linii brzegowej zostanie zniesiona dla:
- Jezior o powierzchni do jednego hektara.
- Cieków wodnych o szerokości do dwóch metrów.
- Jezior i cieków wodnych powstałych po 30 czerwca 1975 roku.
Ponadto, firmom będzie łatwiej uzyskiwać pozwolenia na działalność w pobliżu wód. Andreas Carlson (KD), minister infrastruktury i mieszkalnictwa, argumentuje, że zmiany te wprowadzą „więcej zdrowego rozsądku” do przepisów, podając przykład rolnika, który obecnie może mieć trudności z budową na własnym gruncie, jeśli znajduje się on w strefie chronionej.
Obawy o środowisko i prawo publicznego dostępu
Proponowane zmiany budzą jednak obawy o negatywny wpływ na środowisko naturalne i dostępność terenów rekreacyjnych dla ogółu społeczeństwa. Rząd w swoim memorandum przyznaje, że zmiany mogą mieć „negatywne konsekwencje dla warunków życia zwierząt i roślin na lądzie i w wodzie”.
Daniel Helldén, rzecznik Partii Zielonych, krytykuje projekt ustawy, nazywając go „niepoważnym” i podkreślając, że ochrona linii brzegowej jest kluczowa dla zachowania bioróżnorodności w Szwecji. Zwraca również uwagę na brak rzetelnej oceny skutków zmian, ponieważ rząd nie dysponuje dokładnymi danymi na temat liczby małych jezior i cieków wodnych, których dotyczyć będą nowe przepisy.
Odpowiedź rządu i Szwedzkich Demokratów
Pourmokhtari uważa, że rząd dokonał wyważonej oceny, a Martin Kinnunen ze Szwedzkich Demokratów bagatelizuje obawy o bioróżnorodność, uznając je za „bezpodstawne” i pochodzące od organizacji aktywistycznych, które sprzeciwiają się jakimkolwiek zmianom w tym obszarze.
Prawo publicznego dostępu a nowe przepisy
Rządowe memorandum wskazuje również na potencjalne ograniczenie prawa publicznego dostępu do terenów przybrzeżnych i pogorszenie możliwości rekreacji na świeżym powietrzu. Pourmokhtari odpiera te zarzuty, twierdząc, że zmiany nie zagrożą prawu publicznego dostępu, a wręcz mogą zachęcić więcej osób do korzystania z uroków przyrody, np. poprzez budowę kiosków i punktów gastronomicznych nad jeziorami.
Podsumowanie proponowanych zmian:
- Zniesienie ogólnej ochrony brzegów dla cieków wodnych o szerokości do dwóch metrów i jezior o powierzchni do jednego hektara.
- Zniesienie ochrony dla jezior i cieków wodnych powstałych po 30 czerwca 1975 roku.
- Możliwość wprowadzenia ochrony dla małych cieków wodnych lub jezior o szczególnym znaczeniu dla ochrony brzegów.
- Brak przywracania ochrony linii brzegowej przy zmianie planów zagospodarowania przestrzennego, jeśli obszar ma być wykorzystywany w ten sam sposób.
- Ułatwienia dla przedsiębiorstw w uzyskiwaniu zwolnień z ochrony linii brzegowej, szczególnie dla restauracji, kawiarni oraz firm myśliwskich i rybackich.
- Korzyści dla akwakultury (np. hodowli małży i ryb).
Ustawa ma wejść w życie 1 lipca bieżącego roku.