W piątek wieczorem w Sarpsborg, niedaleko granicy ze Szwecją, doszło do tragicznego wypadku narciarskiego, w wyniku którego jedna osoba zginęła. Zdarzenie miało miejsce na szczycie stoku, gdzie ofiara została w jakiś sposób uwięziona przez wyciąg narciarski. Pomimo szybkiej reakcji służb ratunkowych, odniesione obrażenia okazały się śmiertelne. Informacje o tym zdarzeniu podała norweska gazeta Dagbladet.
W odpowiedzi na ten tragiczny incydent, ośrodek alpejski Kjerringåsen został zamknięty na resztę wieczora. Jak poinformowała policja w Norwegii, służby ratunkowe zostały wezwane na miejsce wypadku, a ośrodek narciarski pozostanie zamknięty do końca dnia.
Szczegóły dotyczące przyczyn wypadku są nadal niejasne. Służby ratunkowe i policja są obecne na miejscu, a dochodzenie jest w toku. Na miejsce zdarzenia wezwano ambulanse, policję oraz helikopter. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy incydent spowodował obrażenia u innych osób.
Sprawa ta przypomina podobny incydent, który wydarzył się wcześniej w styczniu w Szwecji. W ośrodku narciarskim Kungsbergets w Järbo, niedaleko Sandviken, dwie osoby zostały ranne w wyniku wypadku z udziałem wyciągu talerzykowego. Mattias Rutegård, rzecznik prasowy policji, poinformował, że doszło do zderzenia dwóch wyciągów i oderwania się liny od mocowania. Jedna z osób została uderzona kablem w głowę, a druga w ramię. Obie ofiary zostały przewiezione do szpitala i były przytomne.
- Prognoza Szwedzkiej Agencji Migracyjnej: Stabilny poziom wniosków o azyl mimo globalnych niepokojów
- Spadek liczby dzieci w wieku szkolnym w Szwecji przypomina trend z XIX wieku
- Upadłość dewelopera Oscar Properties – cios dla szwedzkiego rynku nieruchomości
- Szwedzki Urząd Skarbowy ostrzega rodziców: Nie lekceważcie zeznań podatkowych dzieci
- Ulotki informacyjne dla amerykańskich żołnierzy w Danii: Ostrzeżenie czy przyjazne przypomnienie