Wygląda na to, że zainteresowanie zakładaniem lub rozbudową szkół niezależnych gwałtownie spadło. W tegorocznej rundzie aplikacyjnej szwedzki Inspektorat szkolnictwa otrzymał 99 wniosków, co stanowi ponad połowę liczby z ubiegłego roku i najniższą liczbę od czasu, gdy w 2010 roku zaczęto prowadzić statystyki.
Większość wniosków pochodzi od różnych grup szkolnych i to właśnie w tej grupie nastąpił spadek. Wnioski od organizacji non-profit i fundacji pozostają na tym samym poziomie co w ubiegłym roku.
Jednym z wyjaśnień spadku liczby zgłoszeń wśród firm szkolnych może być fakt, że podczas kontroli Szwedzkiego Inspektoratu Szkół zostały one skrytykowane za działalność w innych szkołach. Innym wytłumaczeniem może być niepewność gospodarcza, z wyższymi stopami procentowymi i inflacją. Ponadto kilka gmin zasygnalizowało, że jest już wystarczająco dużo miejsc do kształcenia – pisze w raporcie szwedzka Inspekcja Szkolna.
Wnioski, które wpłynęły na początku tego roku, dotyczą rozpoczęcia lub rozszerzenia działalności w roku szkolnym 2024/25, pod warunkiem, że Szwedzki Inspektorat Szkół zatwierdzi wniosek.
- Finlandia zamyka i łączy szkoły
- Sekret przyciemnionych świateł w samolocie: Prawdziwy powód zaskakuje!
- Sztuczna inteligencja wkracza na boisko! Duńskie kluby piłkarskie wykorzystują AI do planowania taktyki
- Korona szwedzka rośnie! Czy to koniec „mroźnej zimy” dla szwedzkiej waluty?
- Kawior: Czarne złoto mórz – skąd bierze się luksus i szwedzki akcent na Noblu?