W Szwecji ponad pół miliona gospodarstw domowych znajduje się w tzw. „szarej strefie” prawnej, korzystając z nielegalnych subskrypcji IPTV, które pozwalają na oglądanie skradzionych treści telewizyjnych po znacznie niższej cenie. Mimo że takie działania łamią prawa autorskie, dotychczas żadne gospodarstwo domowe nie zostało pociągnięte do odpowiedzialności prawnej.
Na czym polega problem?
Nielegalne subskrypcje IPTV, jak wyjaśnia Marcus Schödin, kierownik ds. bezpieczeństwa w Nordic Content Protection, są usługami, które pozwalają na oglądanie programów telewizyjnych bez opłat licencyjnych, co oznacza, że użytkownicy płacą przestępcom, a nie legalnym dostawcom. W praktyce wygląda to tak, że przestępcy kradną treści i przesyłają je za pośrednictwem własnych serwerów do płacących klientów, którzy oglądają te materiały na komputerach lub telewizorach za pomocą specjalnych urządzeń. Liczba takich subskrybentów gwałtownie wzrosła w ostatnich latach.
Według firmy doradczej Mediavision, od 2021 roku liczba szwedzkich gospodarstw domowych korzystających z nielegalnych usług IPTV podwoiła się. Mimo to, przepisy prawne nie nadążają za nową technologią. W związku z tym, jak dotąd żaden z użytkowników tych usług nie został oskarżony, ponieważ brak jest odpowiednich regulacji prawnych.
Ryzyko dla konsumentów
Dostawcy nielegalnych subskrypcji często utrzymują, że ich usługi są legalne lub przynajmniej nie są bezpośrednio niezgodne z prawem. Jednak według serwisu Filmtopp, lidera w dziedzinie skandynawskiego przemysłu filmowego, korzystanie z IPTV jest nie tylko ryzykowne, ale może prowadzić do współpracy z organizacjami przestępczymi. Filmtopp ostrzega, że konsumenci powinni „zdecydowanie unikać IPTV”, jeśli nie chcą łamać prawa i nieświadomie wspierać przestępczych sieci.
Zwracają także uwagę, że nawet jeśli uda się uniknąć konsekwencji prawnych, konsumenci IPTV prawdopodobnie finansują działalność przestępczą. „Chociaż usługi często wyglądają na legalne, zapewniają dostęp do kanałów i treści bez licencji. Za usługami IPTV stoi kilka dużych sieci przestępczych” – informuje Filmtopp, podkreślając, że warto zastanowić się dwa razy przed podjęciem decyzji o korzystaniu z takich serwisów.
Czy prawo się zmieni?
Nordic Content Protection wzywa do wprowadzenia zmian w przepisach, aby również użytkownicy nielegalnych subskrypcji IPTV byli narażeni na kary, w tym grzywny. Dotychczas główny nacisk kładziono na walkę z dostawcami nielegalnych usług, jednak coraz częściej mówi się o odpowiedzialności klientów. Gunnar Strömmer, minister sprawiedliwości Szwecji, zaznaczył w rozmowie z TV4, że rząd rozważa zmiany legislacyjne, które mogą w przyszłości objąć również konsumentów.
„Chcemy najpierw skupić się na dostawcach nielegalnych usług, jednak w dłuższej perspektywie nie wykluczamy kar dla użytkowników” – powiedział Strömmer. Minister dodał również, że liczba przypadków wykrywanych przez policję i organy ścigania jest nadal zbyt mała, aby skutecznie zniechęcić do korzystania z IPTV.
Konsekwencje dla branży
Marcus Schödin z Nordic Content Protection ostrzega, że brak działań może mieć poważne konsekwencje dla całej branży telewizyjnej. Zwraca uwagę, że jeśli producenci i nadawcy nie otrzymują zapłaty za swoje treści, tracą środki na inwestowanie w nowe produkcje, a także na wypłaty dla pracowników.
„Jeśli nie otrzymujesz zapłaty za treści, które posiadasz, nie będziesz miał środków na inwestycje w nowe projekty, a także na wynagrodzenia dla swoich pracowników” – powiedział Schödin w rozmowie z radiem P4 Jönköping.
- Nowe zasady dla właścicieli paneli słonecznych w Szwecji – koszty mogą wzrosnąć
- Coraz więcej osób w Szwecji traci prawo jazdy z nieoczekiwanych powodów
- Plantagen w kryzysie: Zamknięcia sklepów i upadłość fińskiego oddziału
- Wirus Marburg uznany za chorobę społecznie niebezpieczną w Szwecji
- Wirus Marburg: Jak się rozprzestrzenia i jakie niesie zagrożenia?