Malmö. Policja poszukuje nieznanego sprawcy, który na jednej z ulic zaatakował bezbronną kobietę: uderzył ją znienacka, gdy nie mogła wiedzieć, że spotka się z ciosem.
Nagranie z monitoringu trafiło do sieci i zostało udostępnione w mediach społecznościowych. Według lokalnych źródeł w podobnym czasie w mieście doszło do innych ataków i pobić. Policja nie potwierdza na razie, czy odpowiada za nie ta sama osoba.
Na nagraniu widzimy niewyraźną figurę mężczyzny. Napastnik stoi na mało uczęszczanej ulicy i nagle na horyzoncie pojawia się kobieta. Zbir zbliża się do przechodzącej, zachodzi ją od tyłu i uderza pięścią w prawą stronę głowy. Po ataku ofiara pada na ziemię, obolała i zdezorientowana.
Pomimo brutalnej interakcji mężczyzna i kobieta wcale się nie znają – inaczej ofiara zwróciłaby na zbira uwagę. Przez chwilę można odnieść wrażenie, że pobita kobieta jest nieprzytomna, ale ostatecznie udaje jej się podnieść.
Mężczyzna – któremu przypisano około 20 lat – zbiega z miejsca zdarzenia, śmiejąc się. Towarzyszy mu znajomy. Do napaści doszło w dzielnicy Rosengård, choć nie ustalono jeszcze gdzie dokładnie. Policja miasta Malmö nie wydała jeszcze żadnego oświadczenia w tej sprawie.
Zdecydowaną opinię mają na temat pobicia internauci. Na Facebooku i Twitterze można przeczytać m.in. takie komentarze:
– „To naprawdę obrzydliwe!”
– „Dożywocie dla napastnika, bez możliwości zwolnienia warunkowego!”
– „Atak od tyłu – naprawdę odważny typ!”
Zdarzenie skojarzyło się mediom z trendem ataków typu „happy slapping”, który popularny był m.in. w Wielkiej Brytanii w 2005 roku. Proceder polegał na tym, że młodzi ludzie napadali na nieznanych przechodniów, bili ich, a czasem okradali. Następnie publikowali nagrane filmiki w sieci. Amerykańskim odpowiednikiem tej „zabawy” był tzw. „knockout game” (pl. gra w nokaut). Była to odmiana niebezpieczniejsza i według policji przyczyniła się do śmierci czterech osób.