Członkowie Umiarkowanej Partii Koalicyjnej stają po stronie gejów, lesbijek, osób biseksualnych i transpłciowych. Politycy ugrupowania powiedzieli, że mogą przyjąć w Szwecji osoby LGBTQ z Estonii „w zamian za” swoich homofobów – wysłanych za granicę. Miałaby to być sytuacja korzystna dla obu państw.
Mart Helme, były przewodniczący Estońskiej Konserwatywnej Partii Ludowej, rozmawiał niedawno z dziennikarzami „Deutsche Welle”. Podczas wywiadu bagatelizował problemy osób nieheteronormatywnych w Estonii, uznając, że „byłoby im lepiej w Szwecji”. Uznano, że polityk lekceważy trudności, z jakimi na co dzień spotykają się geje i lesbijki.
„Pozwólmy im zwiać do Szwecji. Tam wszyscy są dla takich ludzi bardziej przyjaźni”, argumentował Helme. Otwarcie przyznał, że nie toleruje środowiska LGBTQ i nie jest wobec niego „przyjazny”.
Według Helme aktywiści LGBT i wszyscy, którzy wspierają tę społeczność, są „heterofobami”. Estoński polityk uważa ponadto, że jego kraj poddawany jest homoseksualnej propagandzie.
W Tallinie działa lokalna grupa wspierająca Umiarkowaną Partię Koalicyjną. Jej członkowie zorganizowali protest przeciw nieliberalnym postawom Helme. Na demonstracji rozdawali przechodniom ulotki z logo Moderatów – tyle że w kolorach tęczy. Ulotki w ironiczny sposób podjęły temat „wymiany” szwedzkich homofobów na estońskie osoby LGBTQ.
Coś, co może wydawać się nic nieznaczącym dowcipem, ma tak naprawdę tło historyczne. W 1944 roku Szwedzi przyjęli do siebie grupę estońskich uchodźców, którzy przypłynęli do kraju na łodzi. Teraz mogą zrobić to samo w przypadku „uchodźców homoseksualnych”.
Anders Hedman broni sarkastycznej demonstracji i uważa, że na scenie politycznej potrzebna jest „odrobina przekąsu”.
„Każdy człowiek ma prawo wybrać swoją orientację – to nie jest coś, co zrobi za nas jakiś polityk”, zażartował Hedman, dowodzący Moderatami w Tallinie.
Według Hedmana Estońska Konserwatywna Partia Ludowa dąży do powrotu autorytarnych wartości, jakie wyznawano w powojennej erze sowieckiej.
„Bycie konserwatystą w zachodnim znaczeniu tego słowa oznacza walkę o wolność wszystkich ludzi, o dążenie do równego traktowania człowieka”, tłumaczy Hedman.
Umiarkowana Partia Koalicyjna zaproponowała ostatnio projekt nowej ustawy, w świetle której pracownicy domów opieki społecznej, pracujący z seniorami, musieliby obowiązkowo brać udział w szkoleniach antydyskryminacyjnych, uczących tolerancji na LGBT.