Kontrole celne na lotnisku w Kopenhadze ujawniły niepokojący trend: dziewięć na dziesięć przypadków dotyczy towarów podejrzanych o fałszerstwo.
Tak wynika z komunikatu prasowego duńskiego Ministerstwa Podatków.
Podrobione towary, broń, narkotyki i gotówka to tylko niektóre z odkryć, których dokonali ostatnio funkcjonariusze Duńskiej Agencji Celnej na lotnisku w Kopenhadze. Wyrywkowe kontrole samolotów przylatujących na to lotnisko wykazały znaczny wzrost ilości podrobionych towarów.
Minister ds. Podatków, Rasmus Stoklund, uważa to za niepokojący trend.
„To niepokojące, że widzimy tak wiele przykładów towarów, które mogą być szkodliwe dla konsumentów lub które są podrobione. Musimy spróbować je powstrzymać, zanim zagrożą naszym obywatelom” – powiedział Rasmus Stoklund.
Na lotnisku w Kopenhadze przeprowadzono 11 wyrywkowych kontroli. W ich wyniku sprawdzono 13 367 paczek i zarejestrowano 580 przypadków.
„W nadchodzących miesiącach sprawdzę, czy możemy jeszcze bardziej wzmocnić nasze kontrole” – zapowiada Rasmus Stoklund.
Jeppe Kjærgaard, dyrektor ds. kontroli w Duńskiej Agencji Celnej, informuje, że większy nacisk kładzie się obecnie na paczki o niskiej wartości.
„W Duńskiej Agencji Celnej obserwujemy wyraźny wzrost liczby paczek o niskiej wartości i jest to rozwój, który uważnie śledzimy. W ścisłej współpracy z naszymi partnerami dostosowujemy nasze kontrole do nowej sytuacji, aby upewnić się, że uiszczono prawidłowe opłaty celne” – mówi Jeppe Kjærgaard.
Duńska Agencja Celna działa na wszystkich duńskich granicach, gdzie sprawdza towary w drodze do osób prywatnych i firm. Wybór towarów do kontroli odbywa się losowo lub na podstawie oceny ryzyka.
Handel podrobionymi towarami przez firmy i osoby prywatne jest nielegalny, dlatego też Duńska Agencja Celna zatrzymuje podejrzane towary. Agencja Celna regularnie niszczy podrobione towary znalezione na granicach.