W ostatnich miesiącach w całym kraju skradziono ponad sto fotoradarów. Kamery zostały znalezione w dronach domowej roboty używanych przez Rosję w czasie wojny.
Według Szwedzkiego Urzędu Transportu w ostatnich miesiącach w całym kraju skradziono ponad sto fotoradarów. Pod koniec sierpnia na drodze powiatowej 292 w Uppland zaginęło jedenaście aparatów fotograficznych, a niedługo potem w okolicach Sztokholmu skradziono około 50 aparatów. z fotoradarów zaginęły także w Dalarnie i Gästriklandzie.
Według ukraińskiego Ministerstwa Obrony podobne kamery zostały znalezione w rosyjskich dronach domowej roboty, co można zobaczyć na filmie opublikowanym przez ministerstwo.
Szwedzka Agencja Bezpieczeństwa przekazała gazecie Aftonbladet, że jest świadomy krążących informacji, że szwedzkie kamery mogą być powiązane z rosyjskimi dronami, ale nie chce komentować tej sprawy.
“Nie możemy wchodzić w szczegóły ani mówić o naszej pracy wywiadowczej” – powiedział Fredrik Hultgren-Friberg, rzecznik prasowy Säpo, dla gazety Aftonbladet.
Według ukraińskiego Ministerstwa Obrony, rosyjskie drony domowej roboty brały udział w kilku atakach na Ukrainę i ukraińskie wojsko. Zdaniem Hansa Liwånga, profesora nadzwyczajnego Szwedzkiego Uniwersytetu Obrony, nie można stwierdzić, czy szwedzkie aparaty trafiły do Rosji, ale wojna mogła być przyczyną kradzieży. “Jest mało prawdopodobne, że szwedzkie kamery znalazły się w znalezionych dronach. Jest jednak możliwe, że potrzeba dostępu do kilku kamer naraz prowadzi do tego, że gangi kradzieżowe biorą je na celownik. Mamy tu typ aparatu, który jest powszechnie stosowany. Nie można ich jednak sprowadzić do Rosji, ponieważ istnieją sankcje dotyczące rodzaju technologii, które można tam sprowadzić.” – powiedział Szwedzkiemu Radiu.