Rząd w Szwecji chce zrezygnować z nowej ulgi podatkowej dla kosztów podróży do i z pracy, która ma zostać wprowadzona w przyszłym roku. Zamiast tego, stary system zostanie zachowany, ale kwota odliczenia zostanie zwiększona
W czerwcu Riksdag podjął decyzję o wprowadzeniu nowego rodzaju ulgi na podróże do i z pracy. Polegała ona na odliczeniu podatku od odległości, niezależnie od środka transportu. W założeniu nowy system miał wejść w życie w przyszłym roku.
Jednak teraz Umiarkowani, Chrześcijańscy Demokraci, Liberałowie i Szwedzcy Demokraci zgodziły się na utrzymanie obecnej ulgi na podróże, pisze rząd w komunikacie prasowym. Cztery strony uzgodniły również, że zwiększą kwotę ryczałtową w obecnym systemie za dojazd do pracy samochodem.
W memorandum, które Ministerstwo Finansów wysyła właśnie do konsultacji, proponuje się zwiększenie obecnej zryczałtowanej kwoty za podróż do pracy prywatnym samochodem z 18,50 koron do 25 koron za milę (10 kilometrów).
Odliczenie za paliwo na podróże służbowe samochodem zostanie zwiększone z 6,50 koron za olej napędowy i 9,50 korony za inne paliwa do 12 koron za milę. Zgodnie z propozycją odliczenie dla samochodów służbowych napędzanych wyłącznie energią elektryczną pozostanie na poziomie 9,50 korony za milę.
Dla osoby dojeżdżającej do pracy własnym samochodem, która ma do pracy cztery mile, propozycja oznacza roczną ulgę podatkową w wysokości około 4 700 koron szwedzkich więcej w porównaniu z nowym systemem, który obowiązywałby w przyszłym roku – czytamy w komunikacie prasowym.
Szacuje się, że propozycje nowego rządu zmniejszą całkowite dochody podatkowe państwa o 1,6 mld koron w 2023 roku. Proponuje się, aby zmiany prawne weszły w życie 1 stycznia 2023 roku.
