Szczątki bomby samochodowej użytej, przez norweskiego zbrodniarza Andersa Behringa Breivika, do wysadzenia budynków rządowych w centrum Oslo, zostaną wystawione na tymczasowej wystawie w muzeum.
Centrum informujące o atakach z 22 lipca będzie pokazywać blok silnika, opony oraz fragmenty karoserii z wynajętego Volkswagena Crafter, który został zaparkowany przez zamachowca pod budynkiem rządowym w centrum Oslo.
Obejrzeć będzie także można fałszywe dokumenty osobiste oraz oznaczenia policyjne, wykonane i używane przez Breivika, oraz jego torbę z wyposażeniem zabrana na wyspę Utøya.
Norweski minister ds. samorządności lokalnej i modernizacji, Jan Tore Sanner, powiedział, że jest bardzo ważnym utworzenie miejsca informacyjnego, gdzie młodsi i starsi Norwegowie, będą mogli zrozumieć, co się stało.
„Wiedza jest naszą najważniejszą bronią, w walce przeciwko przemocy, nienawiści i ekstremizmowi,” powiedział on norweskiej gazecie Aftenposten. „Właśnie, dlatego chcemy pokazać dokładnie, co się stało, nie omijając żadnej części tej historii.”
Bomba Breivika, zrobiona z nawozów sztucznych oraz paliwa, zabiła 8 osób i raniła, co najmniej 209.
Dalsze 69 osób zostało zabite a 110 ranne, gdy Breivik otworzył ogień na młodzieżowym zjeździe Partii Pracy, na wyspie Utøya.
Do zaprojektowania centrum informacyjnego został wybrany Norweski Uniwersytet Nauki i Technologii (NTNU). Centrum zostanie otwarte 22 lipca, w czwartą rocznicę zamachu.
Tanner przyznaje, że odwiedziny w centrum, zlokalizowanym na pierwszym piętrze rządowego budynku, mogą być, dla wielu osób, bardzo bolesne.
„Dla wszystkich, którzy przeżyli wydarzenia z 22 lipca, są one ciągle otwartą raną, ale musimy podejść do tej bolesnej części naszej historii w rzetelny sposób. Centrum pokaże dokładnie to, co się wydarzyło.”
Tor Einar Fagerland z wydziału studiów historycznych NTNU, który zaprojektował wystawę, powiedział, że cała komisja przygotowująca wystawę postanowiła oprzeć się na dokumentach sądowych z 2012 roku a nie na tworzeniu własnych relacji.
„To są bezstronne dokumenty wyjaśniające dokładnie, co się stało. Są one naszym najważniejszym instrumentem. To musiało być bardzo bolesne, pisanie tych tekstów w 2012 roku, tak jak bolesne jest obecne ich odczytywanie.”
Wystawa będzie otwarta, przez co najmniej 5 lat, i spodziewane są liczne odwiedziny wielu zwiedzających, jak i szkolnych wycieczek edukacyjnych.