W dzielnicy Visättra, na południe od centrum Sztokholmu, gdzie doszło do strzelaniny, w wyniku której poszkodowanych zostało dwoje dzieci. Była ona wynikiem konfliktu gangsterskiego.
Serwis „Aftonbladet” podaje, że dzieci – 5-latka i 6-latek – bawiły się poza domem, kiedy doszło do strzelaniny. Rannych trzeba było przetransportować do szpitala w trybie natychmiastowym. Obecnie ich życiu nic nie zagraża. Policja ustaliła, że dzieci nie były celem ataku – zostały postrzelone przypadkiem.
Dzieci odniosły rany postrzałowe nóg. Pod zarzutem udziału w strzelaninie aresztowano dziewięć osób – niektóre miały powiązania ze światem przestępczym i społecznością gangsterską. Strzelaninę poprzedziła bójka na pobliskim moście. Funkcjonariusze policji przeprowadzili gruntowny wywiad, wypytując mieszkańców osiedla, co widzieli.
Miejscowi mieszkańcy są przerażeni i narzekają, że dzieci „nie mogą już spokojnie bawić się poza domem”. Oburzeni są też politycy wszystkich ważniejszych partii szwedzkich.
Johan Forssell – rzecznik prawny Umiarkowanej Partii Koalicyjnej – rozmawiał z SVT i powiedział:
„Ogarnęła nas niemożliwa do opisania ciemność. Widzimy, że w Szwecji stale przekraczane są nowe granice. Trzeba przyjąć zupełnie inne środki, by poradzić sobie z narastającą przestępczością gangów.”
Szwedzcy Demokraci wymagają, by minister sprawiedliwości podał się do dymisji. Poseł Martin Kinnunen powiedział:
„Dość tego. Czas zrobić to, co należy. Gdy parlament zostanie ponownie otwarty, Morgan Johansson powinien zostać wyrzucony [ze swojego stanowiska – przyp.].”
Partia Liberałowie (Liberalerna) także potępiła strzelaninę, a jej liderka Nyamko Sabuni napisała na Facebooku:
„Kiedy dowiedziałam się, że pod Sztokholmem dwójka dzieci ucierpiała w wyniku strzelaniny, poczułam, jakby ktoś uderzył mnie w brzuch. Granica już dawno została przekroczona, a to, że najmłodsi cierpią z powodu przestępstw gangsterskich, potwierdza, że Szwecja jest w głębokim kryzysie.”
Ebba Busch, liderka Chrześcijańskich Demokratów, wyraziła swoją dezaprobatę na Twitterze:
„Policjanci nadal mordują, a teraz cierpią też małe dzieci. Nie są szczędzone żadne środki na przekraczanie kolejnych granic. Bezpieczeństwo nas wszystkich jest zagrożone. To potwornie przykre, że Szwecja stała się takim krajem. Musimy powiedzieć wprost, jak wygląda nasza rzeczywistość. Myślami jestem z rodzinami pokrzywdzonych.”
Mikael Damberg, parlamentarzysta i działacz Szwedzkiej Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej, podkreśla, że odbywa się śledztwo policyjne w sprawie strzelaniny – ponoć na „bardzo szeroką skalę”. Damberg uznał, że zbrodnia była „bezsensowna”, a sprawców należy ścigać. Według polityka wszystkie szwedzkie dzieci powinny czuć się bezpiecznie w swoim kraju.
Na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci liczba brutalnych przestępstw w Szwecji wzrosła. Dziś kraj znajduje się w niechlubnej czołówce UE, jeśli chodzi o statystyki zgonów w wyniku strzelanin.
Osiem na dziesięć strzelanin w Szwecji wynika z działalności gangsterskiej. Powodami są często konflikty w strukturach gangów czy handel narkotykami.
Erik Nord, dowodzący policją na obszarze Wielkiego Göteborga, podkreśla, że istnieje związek między strzelaninami a masową migracją społeczną. Sprawcy tego typu zbrodni często wywodzą się z Bałkanów, Bliskiego Wschodu lub Afryki Północnej lub Wschodniej.