Rosnące ceny żywności wpływają na decyzje konsumenckie – szczególnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie według najnowszych badań niemal 60% przeciętnej diety stanowią produkty ultraprzetworzone. Choć wielu Amerykanów twierdzi, że przez inflację trudniej im się zdrowo odżywiać, eksperci podkreślają, że to nie tylko kwestia finansowa, ale również braku wiedzy i utrwalonych nawyków.
Wyniki sondażu: cena jako bariera
Zgodnie z ogólnokrajowym sondażem przeprowadzonym przez Pew Research Center, 90% dorosłych Amerykanów dostrzega wzrost cen zdrowej żywności. Aż 69% z nich uważa, że wyższe koszty utrudniają im prowadzenie zdrowej diety – podała stacja CNN.
Zdaniem Eileen Yam z Pew, problem szczególnie dotyka osoby o niższych dochodach. Blisko połowa respondentów z tej grupy przyznała, że trudności finansowe ograniczają ich możliwości wyboru zdrowszych produktów. Dla porównania – wśród osób z wyższymi dochodami odsetek ten wyniósł 15%.
Fasola i woda zamiast burgerów?
Eksperci, jak dr David Katz z True Health Initiative, zaznaczają, że zdrowe odżywianie nie musi być drogie. Wskazują na ekonomiczne i pożywne produkty – np. fasolę, soczewicę, kasze czy wodę zamiast słodzonych napojów.
– Problemem nie są ceny, ale brak wiedzy i dostęp do informacji o tym, co naprawdę odżywia organizm – twierdzi Katz.
Zdrowie kosztuje – i to dosłownie
Konsekwencje złej diety w USA są poważne. Co roku ponad milion Amerykanów umiera z powodu chorób związanych z nieprawidłowym żywieniem. Koszty leczenia i utraconej produktywności szacuje się na 1,1 biliona dolarów rocznie.
Pew zauważa, że osoby, które jedzą głównie w domu, częściej oceniają swoją dietę jako zdrową. Jedynie 12% tych, którzy regularnie stołują się na mieście, ma podobne zdanie.
Badania wskazują, że dieta oparta na roślinach – np. śródziemnomorska – znacząco zmniejsza ryzyko wielu chorób i poprawia samopoczucie na każdym etapie życia.
Szwedzka perspektywa: zdrowe nie znaczy drogie
W Szwecji problem drożyzny w kontekście diety jest postrzegany inaczej. Jak wskazują lokalni rolnicy ekologiczni z regionu Dalarna, nie ma dowodów na to, że fast food jest tańszy od domowego, pożywnego jedzenia. W debacie opublikowanej w 2024 roku podkreślili, że produkty takie jak jajka, mleko, płatki owsiane czy groch mogą stanowić podstawę zdrowej diety i są dostępne za rozsądne pieniądze.
Ich zdaniem konsumenci nie powinni ulegać marketingowi fast foodów, który tworzy fałszywe przekonanie o tanim i szybkim jedzeniu jako jedynym dostępnym rozwiązaniu.
