W ostatnich miesiącach w Szwecji znacznie wzrosła liczba zwolnień, co staje się poważnym problemem dla gospodarki. Jeszcze do niedawna sektor publiczny, w tym gminy i regiony, był uznawany za bezpieczne miejsce pracy. Dziś ta sytuacja ulega zmianie, a liczba wypowiedzeń osiągnęła najwyższy poziom od 15 lat. Zarówno sektor publiczny, jak i prywatny odczuwają skutki pogarszającej się sytuacji finansowej.
Dramatyczny wzrost zwolnień w sektorze publicznym
Według danych opublikowanych przez Szwedzkie Publiczne Służby Zatrudnienia oraz raport w Läkartidningen, w połowie 2024 roku sektor publiczny odnotował najwyższą liczbę zwolnień od 15 lat. W pierwszej połowie 2024 roku aż 2 909 pracowników zatrudnionych w regionach i gminach otrzymało wypowiedzenia. To prawie dwukrotnie więcej niż w całym 2023 roku, co pokazuje, jak poważna jest sytuacja finansowa tych jednostek.
Największe zwolnienia miały miejsce w regionie Östergötland, gdzie ponad 900 pracowników zostało zwolnionych. Region Värmland również ogłosił zwolnienia, planując redukcję o kolejne 100 osób.
Trudna sytuacja finansowa gmin i regionów
Przyczyną tak licznych zwolnień są przede wszystkim trudności finansowe, z jakimi borykają się gminy i regiony. Deficyt budżetowy zmusza te jednostki do podejmowania trudnych decyzji. Gminy i regiony, które zaczęły funkcjonować na wzór przedsiębiorstw, starają się balansować między zyskami a stratami, co prowadzi do cięć w zatrudnieniu.
„Najwyższa od 15 lat liczba zwolnień w regionach i gminach kraju” – taki tytuł pojawił się w jednym z artykułów, ilustrując rozmiar problemu. W rzeczywistości sektor publiczny nie jest już postrzegany jako stabilne i bezpieczne miejsce pracy, jak miało to miejsce w przeszłości.
Prywatny sektor również w kryzysie
Nie tylko sektor publiczny zmaga się z redukcją zatrudnienia. Liczba zwolnień rośnie również w sektorze prywatnym, co podkreślają ostatnie dane. We wrześniu 2024 roku aż 7 581 osób otrzymało wypowiedzenie, co stanowi wzrost o 16 procent w porównaniu z tym samym okresem w 2023 roku, kiedy liczba zwolnień wynosiła 6 548.
W szczególności Northvolt, firma zajmująca się produkcją baterii, ogłosiła, że zamierza zwolnić 1 600 pracowników w swojej fabryce w Skellefteå. Firma poinformowała, że decyzja ta wynika z trudności finansowych oraz konieczności dostosowania działalności do zmieniających się warunków rynkowych.
Podobnie Telia, jedna z największych firm telekomunikacyjnych w Szwecji, planuje poważne redukcje. 4 września firma ogłosiła zamiar zwolnienia 3 000 pracowników, z czego 1 400 w samej Szwecji. Do tej pory Telia wręczyła wypowiedzenia 455 osobom, a kolejne redukcje mają nastąpić do 1 grudnia 2024 roku.
Przyszłość szwedzkiego rynku pracy
Obecna sytuacja na rynku pracy w Szwecji wskazuje na poważne wyzwania zarówno dla sektora publicznego, jak i prywatnego. Wzrost liczby zwolnień może prowadzić do dalszego pogorszenia sytuacji gospodarczej oraz wzrostu bezrobocia. Coraz więcej osób traci pracę, a perspektywy na szybkie poprawienie sytuacji są niepewne.
Jednocześnie analitycy zwracają uwagę na potrzebę zmian w zarządzaniu finansami gmin i regionów, aby uniknąć dalszych zwolnień i cięć. Bez odpowiednich działań sytuacja może się pogorszyć, a liczba osób długotrwale bezrobotnych może wzrosnąć, co będzie miało negatywne konsekwencje dla całej gospodarki.
- Lotnisko Bromma – nierentowność i ukrywane koszty
- Szwedzkie obywatelstwo – nowe, bardziej rygorystyczne zasady od 2026 roku
- Sektor nieruchomości w Szwecji w kryzysie: konieczna strukturalna zmiana
- NATO wzmacnia obronę Morza Bałtyckiego nową operacją „Baltic Sentry”
- Zwiększająca się otyłość w Szwecji: zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa narodowego