W Roskilde, mieście w zachodniej części Zelandii, doszło do wstrząsających wydarzeń, które podważyły zaufanie do lokalnej społeczności sportowej. 44-letni były trener piłki nożnej, zatrudniony wcześniej w klubie sportowym, ma w środę formalnie przyznać się do licznych przestępstw seksualnych wobec chłopców.
Według Sjællandske Nyheder i SE & HØR, które zapoznały się z aktami sprawy, mężczyzna przez kilka miesięcy przed swoim aresztowaniem w kwietniu 2023 roku potajemnie nagrywał łącznie 42 chłopców w szatni. Działał z pozycji zaufanego opiekuna – miał nieograniczony dostęp do pomieszczeń dzięki swojej funkcji trenera.
Wszystkie ofiary to osoby niepełnoletnie. Zarzuty obejmują nie tylko nielegalne nagrywanie w intymnych sytuacjach, ale również jedno znacznie poważniejsze oskarżenie: o przemoc seksualną wobec dziecka. Mężczyzna miał dopuścić się gwałtu na dziewięcio- lub dziesięcioletnim chłopcu w latach 2014–2015. Zarzucany czyn został określony w dokumentach sądowych jako „stosunek seksualny inny niż stosunek płciowy”.
Sprawa została zakwalifikowana jako sprawa z przyznaniem się do winy. Oznacza to, że prokuratura złożyła wniosek o przeprowadzenie rozprawy w uproszczonym trybie, z przedstawieniem kluczowych faktów oraz katalogiem zarzutów wobec oskarżonego. Celem środowego posiedzenia w sądzie w Roskilde będzie potwierdzenie, czy mężczyzna przyznaje się do wszystkich stawianych mu zarzutów.
Wydarzenia te wstrząsnęły lokalną społecznością. Wielu mieszkańców wyraża głęboki szok i rozczarowanie, że tak poważne przestępstwa mogły wydarzyć się w środowisku sportowym, które powinno być przestrzenią zaufania, bezpieczeństwa i wsparcia dla dzieci.