We wtorek na Wyspach Owczych odbywają się wybory parlamentarne, poprzedzone były jednomiesięczną kampanią wyborczą, w której najważniejszymi sprawami były małżeństwa gejowskie oraz ewentualne podniesienie podatków dla firm zajmujących się połowem ryb.
Dania, której kolonią były Wyspy Owcze, była pierwszym krajem, który w 1989 roku zezwolił na związki partnerskie osób tej samej płci a w 2012 roku zalegalizował małżeństwa jednopłciowe. Jednak na samych, głęboko religijnych, Wyspach Owczych to ciągle bardzo kontrowersyjny temat.
„Partiom politycznym bardzo ciężko podjąć jakąś decyzję na poziomie całej partii,” powiedział Sveinur Trondarson, redaktor z wydawanej na wyspach gazety Dimmalaetting.
Zamiast tego główne partie nazwały to sprawą własnego sumienia i pozwoliły swoim członkom głosować zgodnie ze swoimi przekonaniami.
Sprawujący władzę centro-prawicowy rząd nie poddał pod głosowanie sprawy małżeństw gejowskich z powodu sprzeciwu jednej z mniejszych partii koalicyjnych, Midflokkurin (Farerska Partia Centralna).
Ostatnie sondaże pokazują, że 64 procent Farerów (mieszkańców Wysp Owczych) popiera związki osób homoseksualnych a w tym roku gejowski festiwal w Torshavn, stolicy wysp, zgromadził około 6,000 osób.
Premier Kaj Leo Johannesen ogłosił wybory 29 lipca, trzy miesiące przed ostatecznym terminem 28 października.
Duże zamieszanie na scenie politycznej wywołało ujawnienie w czasie śledztwa, że lider Sambandsflokkurin, czyli liberalnej Farerskiej Partii Unii, kłamał przed parlamentem w sprawie kontraktu na budowę podmorskiego tunelu między dwoma wyspami.
Poniedziałkowe sondaże pokazują nieznaczną przewagę lewicowej opozycji, skupionej wokół socjaldemokratycznej partii Javnadarflokkurin.
Jednak trudno jest przywidzieć wyniki w lokalnej polityce, gdyż poza tradycyjnym podziałem na partie prawicowe i lewicowe, pozostaje jeszcze sprawa ich stosunku do tego czy Wyspy Owcze powinny dalej pozostawać terytorium zależnym Danii.
Socjaldemokraci w kampanii proponowali podniesienie podatków firmom handlującym i prowadzącym farmy rybne.
Wyspy Owcze nie są częścią Unii Europejskiej, dzięki czemu eksport tuńczyka do Rosji znacznie wzrósł po tym jak Rosjanie, w odpowiedzi na sankcje, przestali kupować europejską żywność.
Opozycja krytykuje też rząd za obniżenie podatków najlepiej zarabiającym.
Lokale wyborcze czynne będą w tym zamorskim terytorium Dani od 10 do 22.
Wyspy Owcze są zamieszkane przez około 48,000 i zgodnie z nazwą znajduje się tam ponad 70,000 owiec. Od 1948 roku uzyskały one autonomię od Danii, ale sprawy obronności i polityki zagranicznej pozostają zarządzane z Kopenhagi.
Produkcja gospodarcza Wysp Owczych wyniosła w 2013 roku 14,7 miliarda koron (~8,3 mld zł).
Jest ona mocno zależna od ryb, 95 procent eksportu to ryby. Wyspy Owcze otrzymują też, co roku dotację od Danii w wysokości 650 mln koron(~370 mln zł).