Home WiadomościSzwecja Wszystko, co musisz wiedzieć, zanim Szwecja zmierzy się z Kanadą w walce o olimpijskie złoto w piłce nożnej kobiet

Wszystko, co musisz wiedzieć, zanim Szwecja zmierzy się z Kanadą w walce o olimpijskie złoto w piłce nożnej kobiet

Po epickim zwycięstwie nad Stanami Zjednoczonymi, Kanada powalczy o złoto w piątek, gdy spotka się ze Szwecją w finale turnieju na Stadionie Narodowym w Tokio.

Szwecja będzie nieznacznym faworytem, ponieważ jest drużyną nr 5 w aktualnym światowym rankingu FIFA, o trzy miejsca wyprzedzając Kanadę. Jednak drużyna kanadyjska, trenowana przez Bev Priestman, rosła w siłę przez cały turniej, czego ukoronowaniem było historyczne zwycięstwo w półfinale, które zakończyło 20-letnią passę zwycięstw nad Amerykanami.

Docierając do piątkowego finału, Kanada stała się trzecim krajem, który zdobył medale w trzech kolejnych turniejach drużynowych kobiet na Igrzyskach Olimpijskich (2012-2021), idąc w ślady USA (1996-2012) i Niemiec (2000-2008). Czy uda im się zakończyć swoją magiczną passę w Tokio wygrywając wszystko?

Droga Kanady była nieco bardziej żmudna niż Szwecji, ale Kanada ma w sobie dużo rozpędu po pokonaniu USA w półfinale dzięki rzutowi karnemu Jessie Fleming w 74. minucie.

Szwecja zasygnalizowała swoje zamiary na Tokio 2020 już na samym początku, rozbijając USA, drużynę nr 1 w rankingu światowym, 3-0 w meczu otwarcia. Następnie odnieśli przekonujące zwycięstwa nad Australią i Nową Zelandią, zajmując pierwsze miejsce w grupie G.

W ćwierćfinale Szwedki wygrały 3-1 z gospodarzami – Japonią, ale rewanż z Australią w półfinale okazał się trudniejszy niż spotkanie w fazie grupowej. Fridolina Rolfö zdobyła bramkę w 46. minucie, a Szwedzi, wygrywając 1-0 po tym, jak Australia wywierała presję przez resztę drugiej połowy.

Kanada dotarła do złotego medalu głównie dzięki sile swojej obrony, która w ćwierćfinałach i półfinałach zanotowała podwójne zwycięstwa nad Brazylią i USA – krajami, które przewyższają ją pod tym względem.

Bramkarka Labbé często stawiała swoje ciało na szali, dokonując ważnych obron w najważniejszych momentach. Obrona, której trzon stanowią środkowe obrończynie Kadeisha Buchanan i Vanessa Gilles (która zastąpiła Shelinę Zadorsky), w fazie pucharowej oddała bardzo mało piłek.

Jeśli Kanada chce w piątek sprawić kolejną niespodziankę, obrona będzie musiała być jak najlepsza, a napastnicy muszą znaleźć sposób na rozregulowanie szwedzkiej linii obrony i być precyzyjni pod bramką.

Jeśli Szwedki będą w stanie objąć wczesne prowadzenie i zmusić Kanadę do gonienia i odrabiania strat, może to być długi mecz dla kanadyjskiej drużyny, która do tej pory niechętnie oddawała strzały, a zamiast tego szukała idealnych okazji do zdobycia bramki.

Przeczytaj również