Tańsze loty dzięki przesiadce? SAS ostrzega przed sztuczką

Wybór lotu z przesiadką bywa tańszy niż bezpośrednie połączenie, ale SAS ostrzega – to naruszenie warunków przewozu i ryzyko dla pasażera.

Ceny biletów lotniczych potrafią skutecznie ostudzić zapał do podróży. Lot z Tromsø do Oslo potrafi kosztować nawet około 5000 koron duńskich w obie strony. Jednak niektórzy podróżni korzystają z metody, która w określonych sytuacjach pozwala zaoszczędzić ponad 1000 koron – choć wiąże się to z pewnym ryzykiem.

Jak podaje serwis Dinside, wybór lotu z międzylądowaniem bywa tańszy niż bezpośrednie połączenie. Przykładowo, bilet z Tromsø do Kopenhagi z przesiadką w Oslo kosztował w linii SAS 1711 koron, podczas gdy lot bezpośredni z Tromsø do Oslo o tej samej porze wyceniono na 2904 korony. Oszczędność jest znacząca, jeśli planuje się zakończyć podróż na lotnisku przesiadkowym.

- Reklama -

Dlaczego tak się dzieje?

Rzecznik prasowy SAS, Øystein Schmidt, tłumaczy, że to efekt dynamicznego ustalania cen, na które wpływają m.in. popyt, sezon, ceny paliwa i klasa biletu. – Zwykle dłuższe trasy kosztują więcej, ale czasami jest odwrotnie – mówi.

Adwokat Rady Konsumentów, Thomas Iversen, podkreśla, że to znana luka w systemie rezerwacji, omawiana na forach podróżniczych. Sprawdza się jednak tylko w przypadku podróży bez bagażu rejestrowanego, bo walizki są wysyłane do ostatecznego miejsca docelowego.

Ryzyko i możliwe konsekwencje

Linie lotnicze, w tym SAS, traktują takie działanie jako naruszenie warunków przewozu. W skrajnych przypadkach mogą nawet wykluczyć pasażera z przyszłych rezerwacji. – To niefortunna praktyka, która może stwarzać problemy dla innych podróżnych, zwłaszcza w razie opóźnień – zaznacza Schmidt.

- Reklama -

Podsumowując – metoda może przynieść spore oszczędności, ale wiąże się z ograniczeniami logistycznymi i ryzykiem reakcji ze strony przewoźnika.

Udostępnij