Węgry, które wcześniej obiecały, że nie będą ostatnie w ratyfikowaniu szwedzkiego wniosku o członkostwo w NATO, teraz wydają się zwlekać z tym procesem. W nadchodzącym tygodniu, kiedy zbierze się węgierski parlament, kwestia ta nie znajdzie się w porządku obrad, co potwierdza posłanka Ágnes Vadai.
Premier Węgier, Viktor Orbán, wcześniej stwierdził, że zgoda na członkostwo Szwecji jest tylko kwestią techniczną i wymaga jedynie ratyfikacji parlamentarnej. Orbán zapewniał, że Węgry nie będą ostatnim krajem, który zatwierdzi Szwecję jako członka sojuszu. Jednakże ostatnio ton węgierskich polityków uległ zmianie, a głosowanie było kilkakrotnie odkładane. Wydaje się, że Węgry oczekują wyjaśnień w kwestii krytyki demokratycznego rozwoju kraju, jaką wyrażali szwedzcy i inni europejscy politycy.
Tymczasem minister obrony Szwecji, Pål Jonson, liczy na wcześniejsze obietnice Węgier, podkreślając, że kraj ten nie powinien być ostatnim ratyfikującym szwedzki wniosek.
W kontekście NATO, jedynie Węgry i Turcja nie zatwierdziły jeszcze szwedzkiego członkostwa. Jednakże w Turcji proces ten zaczął nabierać tempa. W czwartek parlamentarna komisja spraw zagranicznych Turcji ma głosować w tej sprawie, co może otworzyć drogę do szybkiej ratyfikacji w tureckim parlamencie już w przyszłym tygodniu.
Sytuacja ta ma duże znaczenie zarówno dla Szwecji, jak i dla geopolitycznego układu sił w NATO. Węgierska zwłoka i zbliżająca się ratyfikacja przez Turcję rysują skomplikowany obraz procesu rozszerzania NATO, który trwa już półtora roku od momentu, gdy Szwecja zdecydowała się ubiegać o członkostwo.
- Odbieranie obywatelstwa przestępcom z gangów – gorąca debata w Szwecji
- Szwedzka opieka zdrowotna a wojna – nowe przepisy w przygotowaniu
- Ryanair apeluje o ograniczenia w sprzedaży alkoholu na europejskich lotniskach
- Rekordowy wzrost zainteresowania mieszkaniami w Szwecji
- Dyskryminacja pacjentów z otyłością w szwedzkiej służbie zdrowia – alarmujący raport