Tysiące mieszkańców Szwecji zdecydowało się na wszczepienie mikrochipów w dłonie. Te małe urządzenia mogą zastąpić karty płatnicze, karty dostępu czy bilety. W niedalekiej przyszłości technologia ta może znaleźć zastosowanie w innych częściach ciała, takich jak mózg czy oczy.
Zamiast pokazywać bilet na pociąg, wystarczy wyciągnąć dłoń, którą konduktor może zeskanować.
Dłoń to dopiero początek
Podczas pandemii COVID-19 popularność wszczepiania mikrochipów spadła, a inne komplikacje uniemożliwiły pełne wykorzystanie ich potencjału.
Jednak eksperci uważają, że podręczne chipy to tylko początek integracji technologii z ludzkim ciałem. Moa Petersén, badaczka z Uniwersytetu w Lund, oraz przedsiębiorca Jowan Österlund przewidują, że w przyszłości różne rodzaje urządzeń będą mogły być implantowane w takich miejscach jak mózg czy oko.
– „Szwedzi mają jednak tendencję do bezkrytycznego podejścia do technologii” – ostrzega Moa Petersén w rozmowie z dziennikarzami svt.
Głównie zabawa
Johan Ragnar, prawnik specjalizujący się w technologii, posiada chip w dłoni od około pięciu lat. Jak sam mówi, traktuje to bardziej jako ciekawostkę.
– „To świetny sposób na rozpoczęcie rozmowy. Mogę zaoferować swój LinkedIn, po prostu wyciągając rękę” – mówi.