Podatek od przyczep – jeden z najmniej znanych i najrzadziej komentowanych w Szwecji – ma zostać zniesiony. Rząd przedstawił projekt ustawy, który przewiduje likwidację tego obciążenia dla przyczep o masie do trzech ton. Dla wielu właścicieli przyczep kempingowych oznacza to symboliczną, ale mile widzianą ulgę.
Przyczepy do 3 ton bez podatku
Obecnie z obowiązku płacenia podatku zwolnione są jedynie przyczepy o masie poniżej 750 kg. Nowe przepisy mają rozszerzyć to zwolnienie na wszystkie przyczepy ważące mniej niż trzy tony. W praktyce obejmie to m.in. większość przyczep kempingowych użytkowanych prywatnie.
Jak informuje Ministerstwo Finansów, zmiana wejdzie w życie 1 lutego 2026 r.
Niewielki wpływ na finanse publiczne
W 2024 r. wpływy z podatku od przyczep kempingowych wyniosły niespełna 10 mln koron – łącznie z innymi typami pojazdów objętych podatkiem od przyczep, w tym samochodami i motocyklami. Sam udział przyczep w tej kwocie oceniany jest jako marginalny.
Według szacunków ministerstwa, nowa propozycja zmniejszy wpływy podatkowe o ok. 190 mln koron w 2026 r., a od 2027 r. – o ok. 220 mln koron rocznie. Mimo to rząd uznaje ten spadek za nieznaczny w kontekście całego budżetu.
„Zapomniany” podatek i reakcja rządu
Podatek od przyczep, mimo że obowiązywał od lat, nie był szeroko znany opinii publicznej. Dotyczył głównie właścicieli cięższych przyczep i pojazdów specjalistycznych – takich jak rolnicy, transportowcy czy posiadacze kamperów.
Rząd przyznaje, że likwidacja podatku nie będzie miała tak dużego znaczenia jak zniesienie „podatku karnego” (malus) dla kamperów, które obowiązywało od 2018 r. i mogło sięgać nawet 30 000 koron rocznie.
Nowa regulacja ma raczej charakter uporządkowania systemu i uproszczenia obowiązków dla obywateli niż szeroko odczuwanej ulgi finansowej.