Arktyka staje się epicentrum globalnego kryzysu klimatycznego, można mówić nie o futurystycznym scenariuszu, ale o stanie rzeczywistym, – powiedziała minister spraw zagranicznych Szwecji Margot Wallström.
Przypomniała, że w Arktyce w listopadzie zeszłego roku został pobity rekord: temperatura była powyżej średnich wskaźników o 1,5 stopnia. „Kryzys klimatyczny w Arktyce to nie futurystyczny scenariusz, ale fakt. Globalne ocieplenie to nie tylko potencjalne zagrożenie, ale zagrożenie globalnego bezpieczeństwa” – powiedziała Wallström.
Jej zdaniem, problemy w Arktyce powinny zostać rozwiązane na szczeblu międzynarodowym. Minister zauważyła również, że fora, poświęcone współpracy międzynarodowej, są szczególnie ważne, ponieważ obserwuje się wzrost nacjonalizmu i rozdrobnienia, a państwa starają się rozwiązywać problemy samodzielnie, a nie wspólnie.
„Cieszymy się z możliwości konstruktywnej pracy z Rosją w Radzie Arktycznej i prowadzenia z nią dialogu, choć w innych sferach różnimy się poglądami” – zauważyła minister spraw zagranicznych Szwecji.