Przyzwyczailiśmy się do tego, że Szwecja jest zawsze na szczycie, jeśli chodzi o cyfryzację i komunikację. Pionierami były giganty telekomunikacyjne Ericsson i Telia. Pierwsza rozmowa przez telefon komórkowy odbyła się w Szwecji. Wdrażanie łączy szerokopasmowych było w czołówce światowej. I tak dalej.
Dowodem na to było przedstawienie w tym tygodniu przez firmę Surfshark corocznego rankingu Digital Quality of Life Index. Szwecja nie zajęła miejsca medalowego, nie była nawet w pierwszej dziesiątce, dopiero na 13 miejscu. A podróż w dół trwa nadal. W ostatnim badaniu Szwecja zajęła 11 miejsce.
Niepokojące są wyniki pomiarów, które wydają się być rozległe. W 110 krajach jest sześć różnych parametrów, które są uwzględniane przy ocenie. Szwecja wygrywa w jednej kategorii – gotowości do pracy w sieci. Ale jest jeszcze coś, co ją osłabia. Chodzi między innymi o bezpieczeństwo cybernetyczne i stabilność sieci komórkowych.
Dla Szwecji kłopotliwe jest to, że jej sąsiedzi byli bardziej przewidujący, jeśli chodzi o infrastrukturę cyfrową. Na czele rankingu znajduje się Dania, a na trzecim miejscu Finlandia, Polska znalazła się na 25 miejscu.
- Elon Musk i ryzyko ingerencji w szwedzkie wybory parlamentarne w 2026 roku
- Ostrzeżenie dla właścicieli psów w Szwecji: groźne kości do gryzienia
- Nowe zmiany w umowach na energię elektryczną – co czeka szwedzkie gospodarstwa domowe?
- Wyższa kaucja za puszki i butelki w Szwecji od 2025 roku
- Wrażliwe dane z aplikacji trafiły do amerykańskiej firmy zajmującej się handlem danymi