W Szwecji obserwuje się gwałtowny wzrost zachorowań na mykoplazmę. Rekordowa liczba osób jest hospitalizowana z powodu tej choroby, a eksperci prognozują, że epidemia będzie trwała jeszcze przez jakiś czas.
Mykoplazma to infekcja dróg oddechowych wywołana przez bakterię Mycoplasma pneumoniae. Objawy choroby obejmują chrypkę, kaszel, ból głowy, a w poważniejszych przypadkach zapalenie płuc. Do zakażenia dochodzi poprzez bliski kontakt między ludźmi, drogą kropelkową.
Jak podaje TV4, obecna skala zachorowań jest bezprecedensowa. „To niezwykłe i jest nawet tak, że mamy kilku, którzy potrzebują intensywnej terapii. W ciągu 35 lat pracy jako lekarz chorób zakaźnych widziałem tylko kilka takich przypadków” – powiedział TV4 państwowy epidemiolog Magnus Gisslén.
Dane Narodowego Zarządu Zdrowia i Opieki Społecznej wskazują, że we wrześniu 500 pacjentów szukało pomocy z powodu mykoplazmy – ponad dwukrotnie więcej niż średnia.
Gisslén uważa, że epidemia będzie trwała jeszcze przez jakiś czas, ponieważ szczyt zachorowań na mykoplazmę przypada zwykle na listopad. „Zazwyczaj szczyt zachorowań przypada na listopad, więc prawdopodobnie będzie to trwało nadal, nie mamy żadnych oznak spowolnienia”.
Szwedzka Agencja Zdrowia Publicznego (FHM) przypomina, że mykoplazma rozprzestrzenia się łatwo, szczególnie w środowiskach takich jak szkoły, koszary wojskowe i rodziny. Choć każdy jest podatny na zakażenie, objawy choroby różnią się w zależności od wieku. U małych dzieci choroba przebiega zazwyczaj łagodnie, podczas gdy w grupie wiekowej 20-30 lat mykoplazma jest najczęstszą przyczyną zapalenia płuc.
- Nowy rok, nowe możliwości: Zmiany dla przedsiębiorców w Szwecji
- Życie bez BankID: historia kobirty i jej walka z systemem bankowym w Szwecji
- Zmienne oprocentowanie kredytów hipotecznych w Szwecji: Prognozy banków na 2025 rok
- 17-latek aresztowany w związku z wybuchem w Göteborgu
- Eksplozja w południowym Sztokholmie: rosnące zagrożenie w stolicy