Coraz więcej aptek w Sztokholmie boryka się z brakiem płynów antybakteryjnych oraz maseczek ochronnych.
– Otrzymaliśmy informacje, gdzie przed naszymi aptekami ustawiają się kolejki, co nie należy do codziennych sytuacji. Ludzie na ogół boją się koronawirusa, chcą być przygotowani i mieć wszystko, czego mogą potrzebować w domu, a wraz z tym widzimy zwiększoną presję zakupową na niektóre produkty, mówi Anna Bergstedt, kierownik ds. Komunikacji w Apoteksgruppen.
Agencja informacyjna TT rozmawiało z przedstawicielami sieciowych aptek, które przyznają, że presja jest niezwykle wysoka.
– Zauważyliśmy, że klienci zaczęli również wykupywać tabletki przeciwbólowe, termometry na gorączkę i inne popularne produkty w okresie zimowym. W lutym jest to zwykle duże spożycie, ale widzimy dodatkowe wysokie spożycie z powodu koronawirusa, mówi Linda Wakeham, kierownik prasowy w firmie Kronans Apotek.
Sieć Apoteket nie dostrzega braku tabletek przeciwbólowych związanych z koronawirusem, z drugiej strony zaobserwowano wyższą sprzedaż – zarówno tabletek przeciwbólowych, jak i ogólnie.
– Sprzedaż, na przykład płynu antybakteryjnego, jest zasadniczo podwojona w porównaniu do ubiegłego roku. Na końcu są proste maseczki ochronne na usta, które nie chronią przed infekcją wirusową, używa je się tylko po to, aby osoba, która ją nosi, nie mogła zarazić innych. – mówi Magnus Frisk, rzecznik prasowy Apoteket.
Kilka aptek wprowadziło już limity zakupowe tak aby każdemu dać możliwość zakupu.
– Klient może kupić jednocześnie tylko dwie duże butelki płynu antybakteryjnego o pojemności 500 mililitrów i trzy małe buteleczki. Wielu w branży wprowadziło to ograniczenie, mówi Magnus Frisk z Apoteket.
Sklepy internetowe również odnotowują zwiększoną sprzedaż płynu antybakteryjnego. Sklep InkClub poinformował swoich klientów o wydłużonym czasie dostawy ze względu na duże zapotrzebowanie.
Apteka w Sztokholmie sprzedaje maseczki ochronne jamy ustnej za 900 koron (365 zł)