Lato okazało się w Szwecji wyjątkowo spokojne, jeśli chodzi o przebieg epidemii COVID-19. Każdego dnia notowano jedynie kilkaset nowych przypadków infekcji. Jednak jesień przyniosła wzrost zachorowań. Pod koniec października media informowały o ponad 4000 nowych zakażeń dziennie.
Szpital Uniwersytecki Sahlgrenska w Goeteborgu wykonał w swoim centrum transplantacji pierwszy w historii Szwecji przeszczep płuc u pacjenta zarażonego COVID-19. Gdyby nie doszło do zabiegu, prawdopodobnie poniósłby on śmierć.
Wiosną pacjent narzekał na bardzo złe samopoczucie. Trafił pod respirator na oddział intensywnej terapii, a następnie leczono go metodą ciągłego pozaustrojowego natleniania krwi (ECMO). Terapia trwała kilka miesięcy. Sveriges Television donosi, że ofiara koronawirusa powoli wraca do zdrowia.
W ramach ECMO pacjent zostaje podłączony do urządzenia działającego jak sztuczne płuco. Krew jest pobierana z organizmu i utleniana w maszynie. Później zostaje „zwrócona”, w ulepszonej formie, kiedy płuca są już zbyt uszkodzone, by zrobić to samodzielnie. Zabieg jest prowadzony tylko w najcięższych przypadkach, gdy terapia respiratorem nie wystarcza.
ECMO to skuteczna terapia, choć stanowi duże obciążenie dla organizmu człowieka. Pacjent poddawany był leczeniu przez blisko cztery miesiące.
Tak inwazyjne procedury nie są potrzebne wszystkim chorym na COVID-19. Większość jest w stanie ozdrowieć w warunkach domowych, bez wizyty w szpitalu. Spośród osób, które trafiają pod opiekę lekarzy, tylko kilka musi zostać umieszczonych na oddziale intensywnej terapii.
Prof. Göran Dellgren zaznacza, że przeszczep płuc to opcja tylko dla najciężej chorujących pacjentów, którym nie da się już pomóc w inny sposób. Pacjent, który poddany zostaje zabiegowi, musi być wystarczająco silny, by przez niego przejść – nie każdy przeżyje taką operację.
Każdego roku na świecie dochodzi do przeszczepu płuc około 3000 pacjentów. Jak dotąd bardzo niewielki procent tej liczby stanowią osoby zainfekowane koronawirusem.
Szpital Uniwersytecki Sahlgrenska dysponuje 2500 łóżkami dla pacjentów, zatrudniając ponad 17 000 pracowników i personelu na 120 oddziałach.