Podczas Szwedzkiej Narodowej Konferencji Obronnej premier Ulf Kristersson poruszył temat rosnących zagrożeń bezpieczeństwa, podkreślając, że choć Szwecja formalnie nie jest w stanie wojny, to również nie cieszy się pełnym pokojem. W swoim przemówieniu Kristersson podkreślił konieczność zwiększenia wydatków na obronność oraz wzmocnienia współpracy międzynarodowej w obliczu hybrydowych zagrożeń.
Zagrożenia hybrydowe i sabotaż
Premier wskazał na nowe formy ataków, które nie obejmują tradycyjnych działań wojennych:
- „Prawdziwy pokój to nie tylko brak pocisków i żołnierzy, ale również brak cyberataków, dezinformacji, presji finansowej czy gróźb sabotażu” – powiedział Kristersson.
W kontekście niedawnego uszkodzenia kabla na Morzu Bałtyckim, premier zaznaczył, że Szwecja podchodzi do sytuacji z rozwagą, ale również bez naiwności. Uszkodzenie kabla łączącego Finlandię i Estonię, w które może być zaangażowany statek Eagle S, budzi podejrzenia.
- „Nie wydajemy pochopnych oskarżeń, ale trudno uwierzyć, że statek mógł przypadkowo przeciągnąć kotwicę z 300-metrowym łańcuchem na odcinku ponad 100 kilometrów, nie zdając sobie sprawy z potencjalnych szkód” – podkreślił premier.
Zaangażowanie Szwecji w NATO
Kristersson ogłosił, że Szwecja weźmie udział w nowej operacji NATO na Morzu Bałtyckim, co jest kolejnym krokiem w kierunku wzmocnienia regionalnego bezpieczeństwa. To zobowiązanie odzwierciedla potrzebę odpowiedzi na wzrost napięć w regionie oraz zwiększenie zdolności obronnych.
Większe fundusze na obronność
Premier zapowiedział możliwość zwiększenia budżetu na obronność, zaznaczając, że Szwecja musi być gotowa do odpowiedzi na zmieniającą się sytuację geopolityczną:
- „Nie wykluczam, że sytuacja zmusi nas do podjęcia dalszych kroków w celu rozbudowy szwedzkiej obrony” – zapowiedział Kristersson.