Skatteverket bierze pod lupę setki firm i osób – możliwe zarzuty prania pieniędzy, oszustw podatkowych i księgowych

Szwedzki Urząd Skarbowy analizuje materiały śledcze w sprawie prania pieniędzy i nielegalnego zatrudnienia. Dochodzenie może objąć setki osób i firm powiązanych z rosyjską ambasadą.

Szwedzki Urząd Skarbowy (Skatteverket) wszczął dogłębną analizę dotyczącą setek firm i osób prywatnych, które mogły uczestniczyć – świadomie lub nie – w ogromnym systemie prania brudnych pieniędzy.

Sprawa ma potencjalnie szerokie konsekwencje prawne i obejmuje możliwe powiązania z rosyjską ambasadą, milionowe kwoty wypłacane w gotówce oraz zatrudnianie pracowników „na czarno” w sektorze budowlanym.

- Reklama -

Sprawa prania pieniędzy: setki milionów koron w gotówce

Według informacji Ekot z Sveriges Radio, sprawa dotyczy działalności pięciu głównych podejrzanych, którzy już teraz stanęli przed sądem, oskarżeni o kierowanie procederem prania brudnych pieniędzy na wielką skalę.

W centrum uwagi znajdują się:

  • setki milionów koron szwedzkich, które były przekazywane w gotówce,
  • koperty z pieniędzmi odbierane przez przedstawicieli firm budowlanych na terenie Sztokholmu,
  • wykorzystanie tych środków do nielegalnego zatrudniania pracowników – głównie w branży budowlanej.

Klienci – firmy i osoby prywatne – mogą usłyszeć zarzuty

Chociaż prokuratura skoncentrowała się dotąd na głównych organizatorach procederu, Skatteverket zamierza wykorzystać wszystkie informacje ze śledztwa do rozpoczęcia własnych postępowań.

- Reklama -

„Wykorzystywanie nadwyżkowych informacji z aktu oskarżenia jest czymś, co robimy regularnie. Istnieje wiele danych, które nie zostały wykorzystane w sądzie, ale mają dla nas duże znaczenie” – mówi Oscar Odeheim, kierownik sekcji śledczej Skatteverket.

Dochodzenie może skutkować zarzutami dotyczącymi przestępstw podatkowych, księgowych oraz prania pieniędzy – także wobec osób i firm, które pierwotnie nie znalazły się w centrum uwagi prokuratury.


Uwaga: nie wszyscy są podejrzani

Skatteverket zaznacza, że niektóre firmy i osoby prywatne mogły działać w dobrej wierze i nie być świadome, że ich transakcje są częścią szerszego procederu. Takie osoby mogą zostać wezwane jako świadkowie, choć formalnie figurują w dochodzeniu.

- Reklama -

Szyfrowane czaty i wysokie stanowiska

Według wcześniejszych doniesień Ekot, w sprawę mogą być zamieszani również wysokiej rangi przedstawiciele sektora publicznego, bankowego i biznesowego.

W śledztwie pojawiają się informacje o korzystaniu z szyfrowanych czatów i prywatnych sieci komunikacyjnych, co miało utrudnić śledzenie operacji finansowych.


Powiązania z ambasadą rosyjską

Jednym z najbardziej niepokojących wątków jest możliwe zaangażowanie rosyjskiej ambasady.

Choć Skatteverket i prokuratura nie ujawniają szczegółów, istnieją poszlaki, że osoby zamieszane w proceder mogły mieć bezpośredni kontakt lub współpracować z podmiotami powiązanymi z rosyjską placówką dyplomatyczną.


Nielegalna praca i wypłaty gotówkowe

Jednym z elementów śledztwa są gotówkowe wypłaty wynagrodzeń dla nielegalnie zatrudnianych pracowników – co nie tylko łamie prawo pracy, ale również stanowi poważne naruszenie przepisów podatkowych.

Według źródeł Ekot:

  • koperty z pieniędzmi były przekazywane na prywatnych adresach w rejonie Sztokholmu,
  • gotówka trafiała bezpośrednio do firm, które nie zgłaszały pracowników ani wynagrodzeń do Skatteverket.

Co dalej?

Skatteverket zapowiedział, że przeanalizuje wszystkie zgromadzone materiały i podejmie decyzje o ewentualnych postępowaniach wobec kolejnych osób i firm.

W grę wchodzą:

  • zarzuty karne – za pranie pieniędzy, oszustwa podatkowe i przestępstwa księgowe,
  • sankcje administracyjne,
  • wezwania do zapłaty zaległych podatków i składek.
Udostępnij